W Senacie o zagrożeniach płynących z rozwoju nauk biologicznych
Coraz szybszy rozwój nauk biologicznych, zwłaszcza genetyki, niesie nie tylko szanse dla ludzkości ale także olbrzymie zagrożenia - podkreślano na wtorkowej konferencji w Senacie o "Współczesnych problemach bioetyki w obszarze regulacji prawnych".
Przeciwko zjawiskom godzącym w człowieka i rodzinę wystąpiła Alicja Grześkowiak. W XX wieku, zwłaszcza pod jego koniec, uderzono z pełnym rozmysłem nie tylko w człowieka ale też w rodzinę (...), legalizując nie tylko powszechną aborcję ale także związki homoseksualistów, adopcje przez nich dzieci i sztuczne zapłodnienie - mówiła marszałek Senatu.
Ks. Michel Schooyans, emerytowany profesor Uniwersytetu w Louvain, mówiąc o problemach demograficznych świata przypomniał, że w 66 krajach przyrost naturalny jest ujemny. Przyczynami są przemiany obyczajowe i ekonomiczne, bądź też, jak w Chinach - polityka państwa.
Starzenie się społeczeństwa sprawia, że coraz więcej emerytów przypada na jednego pracującego, co - zdaniem księdza - daje niebezpieczne argumenty zwolennikom eutanazji. W Holandii co czwarty zgon następuje wskutek interwencji lekarza - powiedział Michel Schooyans.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Marek Safjan podkreślając konieczność szybkich regulacji prawnych w sferze bioetyki wskazał na wiele związanych z tym problemów. Prawo nigdy nie będzie w stanie nadążyć za postępem nauki - mówił. O ile jednak legislacyjne rozwiązania szczegółowe nie mogą nadążyć za rozwojem nauki, o tyle można i należy nowelizować ogólne zasady prawne w tej sferze - podkreślił.
Istotne znaczenie dla kształtowania standardu ochrony praw człowieka w związku z rozwojem genetyki ma Powszechna Deklaracja o Genomie Ludzkim i Prawach Człowieka oraz projekt Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, zakazujący m.in. praktyk eugenicznych (selekcji ludzi, dla "polepszenia rasy"), czerpania zysków z wykorzystywania ludzkiego ciała i poszczególnych jego części oraz reprodukcji człowieka metodą klonowania. (aka)