W "Salonie Politycznym Trójki" o moskiewskiej pożyczce
Marek Jurek zapowiada, że do sądu wróci kwestia tzw. moskiewskiej pożyczki. W "Salonie Politycznym Trójki" poseł PiS dał do zrozumienia, że sprawa ma związek z oskarżeniami lidera partii Jarosława Kaczyńskiego wobec prezydenta.
13.03.2005 | aktual.: 13.03.2005 13:38
Kaczyński zarzuca Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, że jest niesuwerenny w swoich decyzjach wobec Rosji, ponieważ w Moskwie znajduje się jego teczka. Według Marka Jurka obecny prezydent był po upadku komunizmu wytypowany przez Moskwę na organizatora partii postkomunistycznej w Polsce.
Wątpliwości co do sprawy moskiewskich pieniędzy ma także poseł PO Bronisław Komorowski. Podkreślił jednak, że słowa Kaczyńskiego są niebezpieczne i nie powinny były paść. Jeśli nie dysponuje się odpowiednimi dowodami, należałoby się wycofać z takich słów - powiedział Komorowski.
Szef Gabinetu Prezydenta Waldemar Dubaniowski przypomniał, że prezydent był już lustrowany przez sędziego Bogusława Nizieńskiego. Marek Jurek podkreślił jednak, że nie miał on dostępu do moskiewskich archiwów.