W rzymskiej parafii papież spotkał się z bezdomnymi i uchodźcami
W niedzielę, gdy Kościół po raz setny obchodził Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, papież Franciszek odwiedził parafię w centrum Rzymu, która niesie pomoc imigrantom. W parafii koło Dworca Termini spędził cztery godziny, spotkał się z uchodźcami i bezdomnymi.
19.01.2014 | aktual.: 19.01.2014 21:22
W kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa księża salezjanie niosą wszechstronną pomoc uchodźcom; organizują kursy języka włoskiego, zapewniają pomoc prawną, szukają dla nich pracy.
Podczas wizyty w parafii Franciszek wyspowiadał pięć osób: uchodźcę, bezdomnego, zakonnicę i dwoje młodych ludzi. Następnie odprawił mszę, podczas której mówił, że "wiara jest kluczem do sukcesu w życiu".
- Tyle razy pokładamy ufność w lekarzu; to dobrze, bo lekarz powinien nas wyleczyć. Ufamy drugiemu człowiekowi, braciom i siostrom, że nam pomogą i dobrze mieć takie ludzkie zaufanie. Ale nie zapominajmy o ufności wobec Pana - powiedział papież. Zwrócił uwagę na to, że Bóg przebacza nawet największe grzechy, jakie zanosi do niego Jezus; także te, które - jak mówił obrazowo - są tak wielkie, że "trzeba do nich ciężarówki".
- Być może każdy z nas przeżywa zawieję w sercu, może pogrążone jest ono w mrokach, może ktoś czuje smutek z powodu swej winy. Ale Jezus przyszedł, by zdjąć z nas to wszystko, On daje nam pokój, przebacza wszystko - powiedział Franciszek.
Wokół parafii, którą odwiedził, zgromadziły się w strugach deszczu tysiące ludzi.