W Rosji nie będzie bez zmian w gospodarce
Po czwartkowym orędziu prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa "Financial Times" pisze w piątek, że od Kremla nie należy oczekiwać reform politycznych. Powinien być on zainteresowany prawdziwą reformą gospodarczą - jednak tej szkodzi potęga i znaczenie sektora energetycznego w Rosji.
- Przykłady innych eksporterów surowców sugerują, że tak długo, jak dość pieniędzy generowanych jest na to, by utrzymywać państwo i sposób życia potężnych (elit), nie ma wystarczających bodźców do dywersyfikacji ku nowoczesnym technologiom - wskazuje brytyjski dziennik.
Teoretycznie Rosja jest potencjalnym nowatorem ze względu na swe bogate tradycje naukowe. "Jednak w praktyce naukowcy, eksperci z przemysłu obronnego i inni lobbujący za dywersyfikacją są zbyt słabi, by walczyć z bossami z energetyki" - zauważa "FT".
Dziennik przyznaje, że w orędziu Miedwiediew wytknął rodzimej gospodarce jej "prymitywną strukturę", słabą konkurencyjność i oparcie na surowcach. Zdaniem "FT", "Miedwiediew może bardziej sprzyjać potencjalnym reformatorom niż (jego poprzednik Władimir) Putin". Jednak reżim w Rosji jest zależny od źródeł energii.
"Bez dywersyfikacji (gospodarki) otwarty rynek, rządy prawa i walka z korupcją z trudem się pojawią. Piękne słowa Miedwiediewa są dalekie od ponurych realiów gospodarczych Rosji" - konkluduje dziennik.