IPN zdemontuje trzy pomniki Armii Czerwonej w Polsce
To efekt apelu prezesa tej instytucji, dra Karola Nawrockiego, który zaapelował o "nadrobienie zaległości" w dekomunizacji przestrzeni publicznej w Polsce. Pomniki mają zostać zdemontowane już za klika dni.
Niedługo po wybuchu wojny na Ukrainie, prezes IPN wydał oświadczenie, w którym apelował do samorządów o usunięcie z przestrzeni publicznej "wszelkich nazw i symboli wciąż upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia bądź daty symbolizujące komunizm".
"Niech wybrzmi to jasno i wyraźnie: w polskiej przestrzeni publicznej nie ma miejsca na jakiekolwiek upamiętnienia totalitarnego reżimu komunistycznego i służących mu ludzi. Najwyższy czas nadrobić zaległości w tej dziedzinie" – podkreślił Nawrocki.
Na apel Nawrockiego odpowiedział między innymi burmistrz Prószkowa w woj. opolskim, w którego okolicy znajdował się do 23 marca 2022 r. pomnik poświęcony Armii Czerwonej. Niespełna miesiąc później okazało się, że znikną kolejne trzy kolejne pomniki: w Siedlcu i Międzybłociu w woj. wielkopolskim oraz w miejscowości Garncarsko w woj. dolnośląskim.
Putin straszy, że zaatakuje NATO. Robi to w jasno określonym celu
Prezes IPN apeluje o dekomunizację przestrzeni publicznej. "Najwyższy czas"
Przypomnijmy. W niedzielę 10 kwietnia br., kolumna ciężkich maszyn m.in. spychaczy i koparek z rosyjskimi flagami przyjechała pod bramy cmentarza pomordowanych przez Sowietów Polaków w Katyniu. Wygłoszono odezwę do Polaków o kłamliwej i prowokacyjnej treści.
Warto dodać, że 23 marca wojska rosyjskie zbombardowały cmentarz w Piatichatkach koło Charkowa. Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie powstał w latach 1999 – 2000 z inicjatywy Federacji Rodzin Katyńskich. Spoczywa na nim 4 302 oficerów Wojska Polskiego i polskich cywili zamordowanych w 1940 przez NKWD, a także około 2 000 Ukraińców, Rosjan i Żydów zamordowanych w latach 1937–1938.
Źródło: Rp.pl
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski