Obrzydliwa rosyjska prowokacja w Katyniu. Przyjechali z buldożerami i spychaczami
10 kwietnia Rosjanie zorganizowali przed cmentarzem polskich oficerów patriotyczny wiec, na którym pojawił się ciężki sprzęt budowlany. Wygłoszono odezwę do Polaków o kłamliwej i prowokacyjnej treści. "Wy niszczycie pomniki żołnierzy-wyzwolicieli. W odróżnieniu od was jesteśmy ludźmi, a nie nazistami. Nie zrobimy tego" - czytamy w jego treści.
15.04.2022 | aktual.: 15.04.2022 16:25
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Nieprzypadkowo 10 kwietnia, w 12. rocznicę katastrofy prezydenckiego samolotu, władze Smoleńska i miejscowi aktywiści zorganizowali manifestację poparcia dla rosyjskiej armii, walczącej w Ukrainie. Jak się jednak wydaje, jej głównym celem była prowokacja wymierzona w Polskę. Kawalkada samochodów, w której znajdowały się także spychacze, podjechała pod bramę cmentarza polskich oficerów zamordowanych przez Sowietów w Katyniu.
У мемориала в Катыни прошла акция, обращенная к простым польским гражданам
Apel wypełniony kłamstwami
Tam uczestnicy wiecu odczytali solidnie nasycony kłamstwami apel do Polaków. "W imieniu smoleńszczan i całego rosyjskiego ludu, apelujemy do zwykłych Polaków. Zwracanie się polskich polityków nie ma bowiem sensu, gdyż mają rusofobiczną obsesję i porównują nas do nazistów XXI wieku" - czytamy w nim. Dalej manifestanci podkreślili, że cmentarz katyński jest świętością dla wielu Polaków.
"Nie będziemy tutaj dochodzić, kto tak naprawdę zastrzelił polskich żołnierzy i oficerów. Chcemy jednak podkreślić, że szanujemy wasze pochówki i świątynie, znajdujące się na naszej ziemi. Sprzęt budowlany, taki sam jak ten zgromadzony tutaj, zamiast być używany do budowania, jest stosowany do niszczenia pomników żołnierzy-wyzwolicieli [Armii Czerwonej z 1945 roku red.]. W odróżnieniu od was, jesteśmy ludźmi, a nie nazistami. Nigdy tego nie zrobimy. Nie jesteśmy bowiem na wojnie z obcymi świętościami" - czytamy w transkrypcji przemówienia.
"Wasi politycy niszczą pomniki żołnierzy i oficerów Armii Czerwonej, którzy zginęli wyzwalając Polskę od nazistów. Opamiętajcie się, zwykli Polacy!" - wezwano na zakończenie.
Buldożery nie zatrą prawdy o sowieckich zbrodniach
Sprawę skomentował na Twitterze Ernest Wyciszkiewicz, dyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.
"Nieważne, czy to tylko prymitywna prowokacja, czy wstęp do kolejnego aktu barbarzyństwa, my @CPRDiP [Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia – red.] jesteśmy gotowi. Właśnie zakończyliśmy projekt #KatynProMemoria, by zachować pamięć o sowieckich zbrodniach żywą i odporną na działanie buldożerów" - czytamy w jego wpisie.
Katyń Pro Memoria to trójjęzyczny portal, którego celem jest przybliżenia Polskiego Cmentarza Wojennego w Katyniu.