PolitykaW PO zrobią ankietę o in vitro

W PO zrobią ankietę o in vitro

Dyskusja o in vitro dzieli nie tylko parlament, ale i same partie. Platforma Obywatelska, w której powstały dwa konkurencyjne projekty dotyczące sztucznego zapłodnienia, zamierza sprawdzić, za którym z nich jej posłowie zagłosują w sejmie. Ankieta będzie anonimowa. - czytamy w "Rzeczpospolitej'.

27.10.2010 | aktual.: 27.10.2010 11:00

Posłowie mogą wybrać projekt Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - dopuszczający tworzenie zarodków nadliczbowych i ich mrożenie oraz dający prawo do tej metody także parom żyjącym w konkubinacie.

Albo projekt Jarosława Gowina. Zakłada on możliwość utworzenia tylko dwóch zarodków, które muszą być implantowane matce, i przewiduje dostępność metody wyłącznie dla małżeństw. Oba trafią do komisji sejmowej, która ma pracować także nad propozycjami PiS i SLD.

Dyscypliny w Klubie PO podczas ostatecznego głosowania w sejmie nad propozycjami nie będzie. Ale premier Donald Tusk już powiedział, że zamierza poprzeć propozycję Kidawy-Błońskiej. - Sądzę, że większość w PO będzie za tym projektem czy jakąś jego wersją - mówił Tusk.

Można podejrzewać, że poza osobistymi poglądami premiera i naturalnym oczekiwaniem, że partia je podzieli, władzom PO zależy na otwarciu się na centrolewicowy elektorat, a ten oczekuje liberalnej ustawy.

Ale ten scenariusz nie jest oczywisty, bo wielu posłom ze skrzydła konserwatywnego bliższy jest projekt Gowina. Może być ich ponad 90, czyli blisko połowa klubu. Tylu bowiem rok temu opowiedziało się za wprowadzeniem do ustawy medialnej zapisu, że media wspierają wartości chrześcijańskie.

Jarosław Gowin liczy więc na głosy połowy swojego klubu i ludowców. – Rozmawiałem z wieloma politykami PSL, bardzo cieszy mnie poparcie wicemarszałek Ewy Kierzkowskiej - mówi. W PO panuje przekonanie, że jeśli projekt PiS zakazujący stosowania in vitro zostanie odrzucony, to część tej partii zagłosuje za propozycjami Gowina.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)