W pięć dni przybiegli znad morza na Jasną Górę
Pięćset kilometrów przebyli w pięć dni
biegacze uczestniczący w 18. Pielgrzymce
Biegowej z Bytowa (Pomorskie) na Jasną Górę.
03.08.2007 | aktual.: 03.08.2007 20:50
W częstochowskim sanktuarium spotkali się z uczestnikami innych przybyłych promieniście w to miejsce podobnych pielgrzymek - z Ostrowa Wielkopolskiego, Kobierna, Poznania i Opola.
Jak poinformowało biuro prasowe Jasnej Góry, biegający pielgrzymi są amatorskimi zawodnikami biegów długodystansowych. Większość to osoby starsze, które już nie trenują na co dzień, część jednak to czynnie trenująca młodzież. W biegu wzięło udział 17 zawodników, w tym jedna kobieta. Dwaj uczestnicy tegorocznej pielgrzymki mieli ponad 70 lat.
Troszkę ciężko mi się biegło, bo w sobotę biegłem w maratonie w Pucku i zaraz na drugi dzień wystartowałem z pielgrzymką. W sztafecie pokonywaliśmy odcinki różnej długości. Wczoraj albo przedwczoraj przebiegłem 33 km, kolega dzisiaj za jednym razem przemierzył 65 km - relacjonował 60-letni pan Henryk, który na Jasną Górę przybiegł po raz czwarty.
Trasa pielgrzymki z Bytowa była podzielona na 5 odcinków: z Bytowa do Tucholi, z Tucholi do Torunia, z Torunia do Krośniewic, z Krośniewic do Pabianic i z Pabianic do Częstochowy. Każdy z odcinków mierzył ok. 100 kilometrów. Biegacze dołączyli w Częstochowie do uczestników czterech innych pielgrzymek biegowych, przybyłych z mniej odległych miejscowości.
Tę samą trasę znad morza - jednak tylko w ciągu doby - pokonała też po raz piąty inna grupa pielgrzymów z Bytowa. Podczas 24-godzinnej pielgrzymki rowerowej kolarze tylko raz zatrzymali się na dłuższy postój, prócz tego stawali tylko na moment, by uzupełnić bidony lub zjeść energetyczny posiłek.
Jak podkreślił pilot tej pielgrzymki, Adam Zwara, wszyscy jej uczestnicy to amatorzy, nikt nie miał wcześniej do czynienia z wyczynową jazdą na rowerze. To naprawdę duży wysiłek dla organizmu i niejednokrotnie było widać na twarzy naszych pątników zmęczenie. Wspólnymi siłami jednak dojechali, by przedstawić tutaj swoje problemy, intencje - podkreślił Zwara.