W piątek ponowny pogrzeb Anny Walentynowicz
Rodzina Anny Walentynowicz chce jak najszybciej zorganizować ponowny pogrzeb. - Może zrobimy to w piątek, jeśli to będzie możliwe – powiedział na antenie TVP Info Piotr Walentynowicz, wnuk zmarłej.
Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że z przeprowadzonych badań genetycznych wynika jednoznacznie, iż ekshumowane w zeszłym tygodniu ciała dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej "zostały ze sobą wzajemnie zamienione". Jedna z ofiar to Anna Walentynowicz, druga - według informacji medialnych, gdyż bliscy i prokuratura nie ujawnili personaliów - Teresa Walewska-Przyjałkowska.
Piotr Walentynowicz, wnuk zmarłej pod Smoleńskiem Anny Walentynowicz, mówił w TVP Info, że rodzina chce przeprowadzić pogrzeb babci jak najszybciej, "by ponaddwuipółletnie zesłanie do obcego grobu zakończyło się". - Może zrobimy to w piątek, jeśli to będzie możliwe. Będziemy chcieli jak najszybciej pochować babcię, by spoczęła u boku męża. To było jej największym marzeniem życiowym - dodał. Jego zdaniem osoby odpowiedzialne za zamianę ciał powinny z własnej kieszeni zapłacić za konieczne ekshumacje.
Gościem TVP Info był też Janusz Walentynowicz, syn Anny Walentynowicz. Opowiadał, że w Rosji rozpoznał mamę natychmiast. - Dzięki Bogu nie miała praktycznie żadnych widocznych obrażeń. Była w jednym kawałku, nie miała zadrapań, siniaków, twarz była w całości. Na pewno do pomyłki doszło w Moskwie - mówił.