W piątek decyzja ws. przekazania Polsce podejrzanego o szpiegostwo
W najbliższy piątek Wileński Sąd Okręgowy podejmie decyzję w sprawie przekazania stronie polskiej zatrzymanego na Litwie i podejrzanego o działania na szkodę Polski białoruskiego obywatela Siergieja M.
Sam podejrzany, obecny na posiedzeniu sądu, twierdził, że jest niewinny, że padł ofiarą prowokacji ze strony polskich służb specjalnych.
Według mediów, Siergiej M. dwukrotnie w Pradze spotkał się z obywatelem Polski Krzysztofem G., rzekomo pracownikiem polskiego MSZ, który miał mu przekazać informacje o strukturach MSZ, listę jego pracowników i numery telefonów. Siergieja M. interesowała też polityka Polski wobec Białorusi.
Siergiej M. został zatrzymany na wniosek Polski 25 listopada w Wilnie, gdzie było wyznaczone kolejne spotkanie z Krzysztofem G.
Podczas posiedzenia sądu Białorusin twierdził, że nie uzyskał żadnych dokumentów, dlatego nie może się zgodzić z oskarżeniami strony polskiej.
Prosił też o niewydawanie go Polakom, bo obawia się, "że w związku z napięciem w stosunkach polsko-białoruskich jego sprawa nie zostanie w Polsce rozpatrzona obiektywnie".
Siergiej M. przetrzymywany jest w wileńskim więzieniu na Łukiszkach.
W piątek prokurator krajowy Janusz Kaczmarek nie potwierdził, ani nie zaprzeczył doniesieniom mediów, że Siergiej M. interesował się strukturą polskiego MSZ.
Aleksandra Akińczo