W paczkach we Wrocławiu nie było bomb
Nie ładunki wybuchowe, ale najprawdopodobniej fragmenty urządzeń pomiarowych z balonu meteorologicznego znajdowały się w trzech tajemniczych pakunkach, znalezionych rano na Moście Pokoju we Wrocławiu.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/saper-myli-sie-tylko-raz-6038691643404929g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/saper-myli-sie-tylko-raz-6038691643404929g )
Saper myli się tylko raz?
Początkowo policyjni pirotechnicy podejrzewali, że w pakunkach może znajdować się ładunek wybuchowy. Dlatego na moście wstrzymano ruch. Podczas przenoszenia kartonów z ładunkami na moście jedna paczka wypadła saperowi ze szczypiec i spadła na ziemię.
"Bomby" zostały zabrane na poligon, gdzie zostały zdetonowane. Szczątki zostały poddane dokładnym oględzinom.
Wojciech Wybraniec z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu powiedział po południu, że balon z podwieszonymi urządzeniami meteorologicznymi zaczepił - najprawodpodobniej w nocy - o trakcję tramwajową na Moście Pokoju. Balon odleciał lub gdzieś spadł, natomiast na most upadły urządzenia.
Kilkugodzinne wyłączenie z ruchu Mostu Pokoju doprowadziło do powstania gigantycznych korków w mieście.