W Oświęcimiu bus wpadł do jeziora. Zginęła jedna osoba

Jak informuje portal oświęcim112.pl , do wypadku doszło około godziny 1.38 na ulicy Szpitalnej. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca dziewięcioosobowego busa, opla vivaro z powodu gęstej mgły nie zauważył zakrętu. Wjechał prosto do zbiornika C w jeziorze Kruki.

Busem jechało trzech obywateli Ukrainy. Kierujący autem 41-latek i 19-letni pasażer o własnych siłach opuścili auto i dopłynęli do brzegu. W jeziorze pozostała 22-letnia kobieta.

Na miejsce zadysponowano zastępy z JRG Oświęcim oraz Grupę Poszukiwawczo-Nurkową z OSP Oświęcim. Dyżurny Operacyjny SK KP PSP w Oświęcimiu, skierował na miejsce Specjalistyczną Grupę Wodno-Nurkową z JRG 4 Kraków.

Obecni na miejscu policjanci pomogli przebywającym na brzegu mężczyznom. Nieprzytomna kobieta została wyłowiona z jeziora przez strażaków. Jej reanimacja trwała około godziny, ale nie udało się jej uratować.

- Mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do oświęcimskiej komendy Policji. Badanie stanu trzeźwości 41-latka wykazało 1,4 promila alkoholu. Aktualnie w tej sprawie prowadzone są dalsze czynności śledcze mające na celu ustalić wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia - przekazała podkom. Barbara Szczerba z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Poszli na ryby. 69-latek nie żyje

We wtorek rano doszło do tragedii na jeziorze Chełmżyńskim niedaleko Torunia. Łódka, którą płynęło dwóch wędkarzy nagle się wywróciła.

Około godziny 8:30 dyżurny policji otrzymał informację o tym, że na Jeziorze Chełmżyńskim wywróciła się łódka, a łowiący na niej ryby dwaj wędkarze wpadli do wody.

Na miejsce przyjechali strażacy, którzy wyciągnęli starszego z mężczyzn z wody, po czym zaczęli go ratować.

Niestety, pomimo udzielonej pomocy, mężczyzna zmarł. 59-latek natomiast został przewieziony do szpitala. Policja wyjaśnia przyczyny i okoliczności zdarzenia.

Źródło: oswięcim112.pl