Poszli na ryby. 66‑latek nie żyje
Do tragedii doszło na jeziorze Chełmżyńskim niedaleko Torunia. Łódka, którą płynęło dwóch wędkarzy nagle się wywróciła. Jednego z mężczyzn, mimo rozpaczliwych działań jego kolegi, nie udało się uratować. Sprawę wyjaśnia policja.
27.04.2022 | aktual.: 27.04.2022 09:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do tragedii doszło we wtorek rano. Około godziny 8:30 dyżurny policji otrzymał informację o tym, że na Jeziorze Chełmżyńskim wywróciła się łódka, a łowiący na niej ryby dwaj wędkarze wpadli do wody.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że jeden z wędkarzy zaczął ratować swojego 66-letniego kolegę. - Ten jednak zahaczył się o łódkę w taki sposób, że nie dał rady go wyciągnąć. Sam, resztkami sił, dopłynął do brzegu, skąd powiadomił służby ratownicze - wyjaśnia asp. Agnieszka Lewicka-Wolsza z toruńskiej policji.
Na miejsce przyjechali strażacy, którzy wyciągnęli starszego z mężczyzn z wody, po czym zaczęli go ratować. Następnie czynności resuscytacyjne przejęli ratownicy medyczni.
Niestety, pomimo udzielonej pomocy, mężczyzna zmarł. 59-latek natomiast został przewieziony do szpitala. Policja wyjaśnia przyczyny i okoliczności zdarzenia.
Źródło: policja Toruń/WP