W Niemczech rozpisują się o Nawrockim. "Będzie wojna na górze"
Gazety i stacje w Niemczech podsumowują sytuację po wyborach w Polsce. Tygodnik "Der Spiegel" przewiduje nową odsłonę "wojny na górze" w Warszawie.
Niemieckie media nadal uważnie śledzą sytuację w Polsce, zastanawiając się nad skutkami zwycięstwa Karola Nawrockiego dla sytuacji wewnętrznej w Polsce i relacji polsko-niemieckich.
Deutschlandfunk: Nawrocki chce obalić rząd Tuska
"Premier Donald Tusk musi się nastawić na ostry konflikt z desygnowanym na prezydenta Karolem Nawrockim, który będzie prawdopodobnie działał bardziej konfrontacyjnie niż odchodzący prezydent Andrzej Duda" – czytamy na portalu niemieckiej rozgłośni Deutschlandfunk.
Jak przypomina portal, Nawrocki zapowiedział "silny opór" przeciwko rządowi. W jego ocenie Tusk jest najgorszym premierem od 1989 r. Prezydent elekt wezwał do wymiany szefa rządu.
"Wypowiedzi Nawrockiego świadczą o tym, że chce on z jeszcze większą determinacją niż jego poprzednik Duda zwalczać rząd. Bezpartyjny 42-letni historyk zawdzięcza swoją karierę wpływowemu szefowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, odwiecznemu wrogowi politycznemu Tuska" – pisze Deutschlandfunk, przewidując, że konsekwentna blokada ze strony prezydenta może osłabić koalicję i wzmocnić siły odśrodkowe.
Rozgłośnia zaznacza, że polski prezydent może za pomocą weta blokować ustawy, a rząd Tuska nie dysponuje wymaganą większością, aby weto odrzucić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poważne problemy Niemiec. "Czegoś takiego nie spotkałem od 35 lat"
Telewizja MDR: Nawrocki pogłębi podziały
"Polskie społeczeństwo jest głęboko podzielone, a wejście Nawrockiego do Pałacu Prezydenckiego jeszcze bardziej pogłębi ten podział" – pisze Cezary Bazydło na portalu telewizji MDR.
Jak twierdzi autor, oczekiwane przez wielu Polaków rozliczenie PiS i przywrócenie demokratycznych instytucji, w znacznym stopniu naruszonych przez rząd Zjednoczonej Prawicy, stało się niemal niemożliwe. Portal telewizji MDR wylicza, że lista zarzutów jest długa i obejmuje upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości, ograniczenie wolności mediów, sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy czy użycie systemu Pegasus do zwalczania opozycji.
Autor uważa, że Nawrocki stanie się "posłusznym wykonawcą" polityki Kaczyńskiego, który nie tylko chce w 2027 r. powrócić do władzy, lecz pragnie też zemsty na Tusku.
Ambasador RP w "Morgenpost": Realna polityka różni się od retoryki w kampanii
Do wpływu wyboru Nawrockiego na relacje polsko-niemieckie odnosi się też ambasador RP Jan Tombiński w wywiadzie dla berlińskiej gazety "Morgenpost".
- Przypuszczam, że prezydent Nawrocki będzie kontynuował politykę swojego poprzednika Andrzeja Dudy, ale musimy zaczekać. Retoryka w kampanii wyborczej różni się często od realnej polityki, co można dostrzec także w Niemczech. Prezydent Duda złożył w ubiegłym tygodniu wizytę pożegnalną w Berlinie u prezydenta Niemiec Steinmeiera – w dobrej atmosferze. Polski prezydent ma w polityce zagranicznej ograniczone kompetencje, natomiast w polityce bezpieczeństwa jego uprawnienia są większe – mówi Tombiński.
"Berliner Zeitung": "Rocky" bardziej dynamiczny
Jan Hambura na łamach "Berliner Zeitung" pisze, że Trzaskowski był w mediach znacznie bardziej bezbarwny niż Nawrocki, który jako bokser-amator w bluzie z kapturem przypominał Sylvestra Stallone z filmu "Rocky".
- Nawrocki sprawiał po prostu bardziej dynamiczne wrażenie, demonstrował wyraźną wolę zwycięstwa i odwiedził podczas kampanii znacznie więcej miast, miasteczek i wsi - ocenia Hambura, analizując przyczyny zwycięstwa kandydata wspieranego przez PiS.
"Der Spiegel": będzie nowa wojna na górze
- Nawrocki uważa, że ma do spełnienia misję – pisze Jan Puhl w najnowszym wydaniu tygodnika "Der Spiegel". I dodaje, że nowy prezydent chce ratować Polskę przed "zapominającymi o tradycji, rozpieszczonymi elitami", których przedstawicielem jest Trzaskowski, przed "nielegalną migracją", przepisami dotyczącymi ochrony klimatu i uchodźcami z Ukrainy. Autor zastrzega, że w kwestii Ukrainy Polska nie podąży w ślady Węgier, gdyż w "DNA polskiej prawicy wpisana jest wrogość wobec Rosji".
Dziennikarz "Spiegla" przewiduje nową odsłonę "wojny na górze". W porównaniu z Nawrockim Duda był zdaniem wielu obserwatorów "całkiem przystępnym" prezydentem. Zdaniem autora, po Nawrockim spodziewamy się znacznie ostrzejszego kursu, a jego celem jest pomoc w powrocie PiS do władzy.
Jacek Lepiarz, Deutsche Welle
Czytaj także: