W Niemczech padł rekord. Czy Kościół to udźwignie?
Rekordowy odpływ wiernych z kościoła katolickiego. Ponad pół miliona Niemców w ciągu roku dokonało apostazji - to więcej niż kiedykolwiek.
Można było przewidzieć, że liczba apostazji w 2022 roku będzie katastrofą dla Kościoła katolickiego w Niemczech, ale jest jeszcze gorzej niż się obawiano - podkreślają zagraniczne media.
Konferencja Episkopatu Niemiec (DBK) w Bonn ogłosiła w środę, że w ubiegłym roku aż 522 821 osoby zrezygnowały z przynależności do kościoła. Jak wynika z najnowszych danych, liczba apostazji osiągnęła właśnie najwyższy poziom w historii Niemiec.
Dla porównania w 2021 r. "zaledwie" 359 338 Niemców zdecydowało się opuścić kościół, zaś rok wcześniej odnotowano około 221 tysięcy wystąpień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kościół umiera w męczarniach
Według oficjalnych danych obecnie ponad 20,9 mln Niemców należy do Kościoła katolickiego, co stanowi zaledwie 24,8 proc. populacji (przy 26 proc. w 2022 roku).
- Te liczby są alarmujące - powiedział biskup Georg Batzing, przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec. - Nie możemy i nie będziemy przymykać oczu na to, co się dzieje - dodał.
- Kościół katolicki umiera w męczarniach na oczach opinii publicznej - ocenił natomiast w rozmowie z Niemiecką Agencją Prasową ekspert katolickiego prawa kanonicznego, Thomas Schüller.
"Münchner Merkur" podaje, że już na początku ubiegłego roku stało się jasne, że nastąpi spadek liczby wiernych - który notabene i tak był dramatyczny po 2021 r. Po przedstawieniu w styczniu raportu w sprawie nadużyć seksualnych w archidiecezji monachijskiej i dyskusji na temat współudziału zmarłego papieża Benedykta XVI liczba apostazji dosłownie eksplodowała, pisze gazeta.