Trwa ładowanie...
19-01-2006 11:45

W Moskwie mrozy jak na Antarktydzie

W nocy na czwartek temperatura w Moskwie
spadła do -34 stopni C., a miejscami nawet do -37 stopni. To
niemal tyle, co na Antarktydzie, gdzie w środę rano w rosyjskiej
stacji polarnej Wostok było -37,5 stopnia. W południe w
stolicy Rosji notowano -30 stopni C.

W Moskwie mrozy jak na AntarktydzieŹródło: PAP/EPA
d2epkvu
d2epkvu

Nie wszędzie sieci ciepłownicze, wodociągowe i energetyczne wytrzymują takie mrozy. W środę wieczorem ok. 8 tys. osób pozostało bez ciepła w Tomilinie, koło Moskwy, z powodu awarii sieci grzewczej. Jej skutki odczuli mieszkańcy 43 domów i pacjenci tamtejszego szpitala psychiatrycznego. W mieście wprowadzono stan wyjątkowy.

Poważne awarie sieci ciepłowniczej wystąpiły także w Czycie na Syberii, i Ufie na Uralu. W obu tych regionach słupek rtęci od kilku dni nie podnosi się powyżej -35 stopni w skali Celsjusza.

Dramatyczne chwile przeżyło 36 uchodźców z Armenii i Azerbejdżanu, mieszkających w hotelu Jużnaja w Moskwie, którym dyrekcja - za nieopłacenie kosztów pobytu - odłączyła ciepło, prąd, wodę i telefony, a następnie nakazała opuszczenie hotelu. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.

W nocy ze środy na czwartek w wyniku wychłodzenia w Moskwie siedem osób zmarło, a 25 trafiło do szpitala. Prawie 100 osób wymagało pomocy lekarskiej z powodu odmrożeń. Podobne statystki napływają z innych miast europejskiej części Rosji, Uralu i Syberii Zachodniej. W Petersburgu wskutek wychłodzenia lub odmrożeń hospitalizowano 46 osób.

d2epkvu

Petersburski oddział Matek Żołnierzy - organizacji pozarządowej broniącej praw poborowych i żołnierzy Armii Rosyjskiej - poinformował w czwartek o niedogrzaniu koszar i masowym zapadaniu żołnierzy na zapalenie płuc w jednostkach stacjonujących w obwodzie leningradzkim, gdzie temperatura spadła do -40 stopni C.

Zdaniem Ełły Polakowej, szefowej petersburskich Matek Żołnierzy, najtrudniejsza jest sytuacja w jednostce w Puszkinie, w której kontynuują służbę dezerterzy z wojska, a w której - jak się wyraziła - "żołnierze są z premedytacją mrożeni".

Mimo rekordowych mrozów, tysiące rosyjskich "morsów" w środę wieczorem i w czwartek tradycyjnie zanurzyły się w przeręblach, wyrąbanych na rzekach, morzach, w jeziorach i stawach. W ten sposób uczcili święto Objawienia Pańskiego, które prawosławni i grekokatolicy - posługujący się kalendarzem juliańskim - obchodzą 19 stycznia.

W samej Moskwie w lodowych przeręblach nurkowało ok. 2 tys. osób, a ok. 75 tys. osób uczestniczyło w świątecznych nabożeństwach, odprawionych w 250 stołecznych cerkwiach.

d2epkvu

Elementem liturgii jest uroczysta procesja nad brzeg zbiornika wodnego, symboliczny Jordan, i trzykrotne zanurzenie krzyża w lodowej przerębli, także mającej kształt krzyża. Poświęconą wodę wierni zabierają do domów, wierząc w jej właściwości uzdrawiające. Wiele osób obmywa nią twarz i ręce.

Meteorolodzy prognozują, że arktyczne mrozy utrzymają się w Moskwie jeszcze co najmniej przez tydzień. W nocy z czwartku na piątek słupek rtęci w stolicy Rosji może obniżyć się do -38, a nawet -40 stopni C.

Jerzy Malczyk

d2epkvu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2epkvu
Więcej tematów