ŚwiatW liście do prezydenta Niemiec nie było materiału wybuchowego

W liście do prezydenta Niemiec nie było materiału wybuchowego

W podejrzanym liście do prezydenta Niemiec Joachima Gaucka nie było wbrew początkowym przypuszczeniom materiału wybuchowego - poinformowała rzeczniczka Federalnego Urzędu Kryminalnego BKA po zbadaniu zawartości przechwyconej przesyłki.

19.04.2013 | aktual.: 19.04.2013 20:51

Niemieckie media podawały wcześniej, że w liście znajdował się związek chemiczny HMTD (materiał o niewielkiej sile wybuchowej eksplodujący pod wpływem wstrząsu).

Przesyłkę przechwyconą podczas rutynowej kontroli korespondencji funkcjonariusze specjalnego oddziału policji federalnej zdetonowali w parku okalającym siedzibę prezydenta w Berlinie - pałac Bellevue.

Podczas incydentu prezydenta nie było w budynku. Życie i zdrowie pracowników urzędu nie było zagrożone.

Urząd prezydencki wezwał swoich pracowników do wzmożonej czujności. Jak podała telewizja publiczna ARD, zaplanowane na sobotę spotkanie Gaucka z grupą obywateli pomimo incydentu odbędzie się.

Motywy autora listu zaadresowanego do prezydenta Gaucka są na razie nieznane.

Jesienią 2010 roku w urzędzie kanclerskim zabezpieczono przesyłkę zawierającą bombę.

Śledztwo prowadzi Federalny Urząd Kryminalny BKA.

We wtorek list z trującą rycyną wysłano do prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy.

W czwartek prywatne laboratorium potwierdziło, że w liście do jednego z amerykańskich senatorów również była rycyna - poinformował szef amerykańskiej policji kongresowej. Wyników swoich badań FBI jeszcze nie podała. FBI aresztowała już Paula Kevina Curtisa podejrzanego o wysłanie "trujących listów" do przedstawicieli amerykańskich władz.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)