PolskaW Książu odnaleziono zamurowaną przez hitlerowców komnatę

W Książu odnaleziono zamurowaną przez hitlerowców komnatę

Archeologom badającym pomieszczenia w pobliżu baszty Jerzego udało się przewiercić do ukrytego pomieszczenia. Co w nim jest?

W Książu odnaleziono zamurowaną przez hitlerowców komnatę

02.10.2006 | aktual.: 02.10.2006 09:25

To jedno z najważniejszych wydarzeń w moim życiu – nie krył wzruszenia Tadeusz Słowikowski, emerytowany górnik i badacz zagadek Wałbrzycha. Z rozpoczęciem prac poszukiwawczych czekał ponad 30 lat. – Dopiero obecny prezes uznał, że warto sprawę zbadać. Duża w tym zasługa waszej redakcji, która jako pierwsza zaczęła publikować informacje o ukrytych komnatach – wspomina.

Z zamkiem Książ związanych jest wiele tajemnic dotyczących zwłaszcza okresu II wojny światowej. Tutaj miała być reprezentacyjna siedziba hitlerowskiego MSZ, a w zamkowych podziemiach miały być prowadzone badania nad niemiecką bombą atomową.

Już na początku lat 70. Tadeusz Słowikowski dotarł do przedwojennych dokumentów i zdjęć zamku. Były na nich widoczne pomieszczenia, których w żaden sposób nie można było znaleźć po zakończeniu wojny. Po uzyskaniu stosownych zezwoleń od konserwatora zabytków i nawiązaniu współpracy z firmą archeologiczną, która sfinansowała poszukiwania, przystąpiono do prac.

W maju archeolodzy zbadali za pomocą georadaru miejsca wskazane przez poszukiwacza. Wyniki pomiarów potwierdziły, że za grubym murem znajduje się jakaś przestrzeń. W sierpniu wykonano pierwsze otwory. Niestety, wiertła, którymi dysponowali archeolodzy, były za krótkie. Tym razem archeolodzy przywieźli wiertła czterometrowe. – Pierwszy odwiert w baszcie Jerzego nie przyniósł rezultatu. Drugi w pomieszczeniu obok też zakończył się fiaskiem. Przy trzeciej próbie, po wykonaniu otworu o głębokości około 170 centymetrów, wiertło przebiło w końcu strop zamurowanej komnaty – opowiada Mieczysław Bojko, prezes towarzystwa eksploracyjnego.

Przez otwór została wprowadzona kamera. Na przekazanym przez nią obrazie widać fragment zasypanego gruzem pomieszczenia. Na tym odkryciu archeolodzy oraz kierownictwo zamku nie zamierzają kończyć poszukiwań. – Poprosiliśmy już konserwatora zabytków o zgodę na usunięcie części posadzki i wejście do znajdującej się pod nią komnaty – mówi Jerzy Tutaj, prezes spółki Zamek Książ. Dodatkowo mają być prowadzone poszukiwania od strony podziemi wykutych pod zamkiem.

Według Tadeusza Słowikowskiego, odkryte pomieszczenie może być fragmentem większej podziemnej budowli. – W baszcie Jerzego swoją sypialnię miał mieć marszałek III Rzeszy Hermann Goering. Nie można zatem wykluczyć, że tuż pod nią wykuto dla niego w skale np. schron – snuje domysły Słowikowski.

Archiwa III Rzeszy w Książu? Według Bogusława Wołoszańskiego, autora książek i programów telewizyjnych „Sensacje XX wieku”, w zamku mogą być ukryte dokumenty Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (Reichssicherheitshauptamt RSHA). – Pod koniec wojny do zamku Książ hitlerowcy przywieźli wiele skrzyń z tajnymi dokumentami. Wśród nich mogły być również akta RSHA. Dokumentów tych nigdy nie odnaleziono, a są one bezcenne z punktu widzenia historyków. Nie spodziewam się natomiast znalezienia w Książu zrabowanych przez nazistów dzieł sztuki lub klejnotów – mówi Bogusław Wołoszański.

Artur Szałkowski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)