W kontaktach Niemiec z Rosją uwzględniać Polskę
Rozwijając przyjazne stosunki i
współpracę z Rosją Niemcy nie powinny stwarzać wrażenia, że
kontakty z Moskwą odbywają się ponad głowami mieszkańców Polski i
innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej - powiedział deputowany niemieckiej CDU Friedbert Pflueger.
25.07.2005 | aktual.: 26.07.2005 07:00
Polityk ten uczestniczył w otwarciu Światowego Kongresu Towarzystwa Wiedzy o Europie Wschodniej w Berlinie. Gościem honorowym uroczystości był prezydent Aleksander Kwaśniewski.
W spotkaniu uczestniczy 1600 ekspertów z ponad 50 krajów, w tym z Polski.
Należy skończyć z osią Berlin-Paryż-Moskwa - podkreślił Pflueger. Wyjaśnił, że spotkania przywódców Niemiec, Francji i Rosji wzbudziły nieufność w niektórych krajach środkowoeuropejskich.
Pflueger zajmuje się w CDU polityką zagraniczną. W przypadku zwycięstwa partii chadeckich w jesiennych wyborach parlamentarnych może objąć wysokie stanowisko w rządzie Angeli Merkel.
Właśnie my Niemcy zawdzięczamy niezwykle dużo Polakom. Bez "Solidarności" nie byłoby zjednoczenia Niemiec - przypomniał. Jego zdaniem, rozwijając kontakty z Moskwą Niemcy mają obowiązek uwzględnienia stanowiska Warszawy i innych stolic Europy Wschodniej.
Pflueger zaznaczył, że kanclerz Gerhard Schroeder postąpił słusznie przyjmując zaproszenie na uroczystości 750 rocznicy Kaliningradu, gdzie spotkał się na początku lipca z Jacquesem Chirakiem i Władimirem Putinem. Być może należało jednak przy okazji tej podróży spytać, czy nie należało zaprosić także prezydentów Polski i Litwy - stwierdził poseł CDU.
Pflueger zaapelował o większą odwagę w krytykowaniu negatywnych zjawisk w Rosji. Powinniśmy w jasny sposób wyrażać troskę o to, że demokracja, wolność i praworządność są obecnie stale ograniczane - wyjaśnił. Wskazał w tym kontekście na mieszanie się Rosji w sprawy Ukrainy i Gruzji oraz na proces przeciwko właścicielowi Jukosu.
Polityk CDU ocenił dobiegającą końca kadencję prezydenta Kwaśniewskiego jako "historyczną". Jego zdaniem, wstąpienie Polski do NATO i UE było w dużej mierze zasługą polskiego prezydenta. Dziękuję Ci, Aleksandrze - powiedział Pflueger.
Jacek Lepiarz