W KO stawiają na projekt "Trzaskowski 2025". Ale ostatecznie zdecyduje Tusk
Wynik Rafała Trzaskowskiego w stolicy umacnia w Koalicji Obywatelskiej przekonanie, że to on powinien walczyć o Pałac Prezydencki w 2025 roku. Jak słyszymy w partii, tylko Donald Tusk mógłby zagrozić jego pozycji. Jednak w PO niewielu wierzy, że premier jest zainteresowany walką o prezydenturę.
08.04.2024 11:19
Koniec kampanii samorządowej w stolicy może być pierwszym dniem kampanii Rafała Trzaskowskiego w wyścigu o Pałac Prezydencki w 2025 roku. Choć oficjalnie nikt w Koalicji Obywatelskiej nie chce tego przyznać, w kuluarach słychać głosy, że właśnie zaczyna się projekt "Trzaskowski 2025". Również sam Rafał Trzaskowski skupia się wyłącznie na mówieniu o zwycięstwie w Warszawie i sprawach samorządowych. Rano przy wejściu do stacji metra Kabaty dziękował za udział w wyborach.
Ostatnie słowo
- Jest zdecydowanie za wcześnie, żeby o tym mówić. Poczekajmy spokojnie, jeszcze są miesiące ciężkiej pracy przed nami. Zobaczymy, co będzie. W polskiej polityce wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie, trudno w tej chwili wyrokować, co będzie za rok - tak Rafał Trzaskowski mówił w rozmowie z dziennikarzem Wirtualnej Polski.
Politycy Koalicji Obywatelskiej nie mają wątpliwości, że notowania Trzaskowskiego są mocne i niekwestionowane. Ale zdają sobie sprawę, że ostatnie słowo będzie należało do Donalda Tuska. - Ten wynik pokazuje, że Rafał Trzaskowski nie tylko jest liderem, jeśli chodzi o zaufanie wśród polityków, ale również potwierdził swoje wysokie poparcie. To daje mu szansę do startowania na najważniejsze funkcje w państwie, w tym również na funkcję prezydenta - mówi nam Dariusz Joński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pytania o start Tuska
Poseł odniósł się również do opinii polityków Trzeciej Drogi i Lewicy, którzy uważają, że startem w wyborach prezydenckich może być zainteresowany Donald Tusk. - Nie chciałbym, żeby ktoś spoza Koalicji Obywatelskiej meblował nam decyzje. Będzie czas, będziemy podejmowali decyzje. Teraz skupiamy się na drugich turach, później wybory do europarlamentu i przyjdzie czas na debatę o prezydenturze podkreśla poseł KO - dodaje.
- Wybierzemy najlepszego kandydata. Rafał Trzaskowski potwierdził swoją bardzo dobrą formę i zaufanie do siebie. To go stawia bardzo wysoko wśród pretendentów na urząd prezydenta, ale decyzji jeszcze nie ma - podkreśla Joński.
W styczniu szef KPRM Jan Grabiec zapewniał w Radiu Zet, że Donald Tusk nie wystartuje w wyborach prezydenckich. Również w nieoficjalnych rozmowach z politykami PO taki scenariusz jest określany jako bardzo mało prawdopodobny. - Myślę, że Donald Tusk postawi na Rafała Trzaskowskiego, ale oczywiście ostateczna decyzja należy do niego, stąd ta ostrożność. Tym bardziej, że dynamika w polityce jest bardzo duża - mówi nam ważny polityk KO.
Pomysł na prawybory
Rozmówcy WP twierdzą, że wygrana Rafała Trzaskowskiego może powstrzymać pomysł organizacji prezydenckich prawyborów w PO. W kuluarach część posłów snuła hipotezy, że taki postulat mógłby wnieść np. Radosław Sikorski, o czym pisała również "Gazeta Wyborcza". "Jeśli nie wygra wyborów na prezydenta Warszawy już w pierwszej turze, to może się okazać, że Sikorski zgłosi pomysł prawyborów prezydenckich i sam zechce stanąć w szranki z Trzaskowskim" - można było przeczytać w gazecie.
Po wieczorze wyborczym taki scenariusz schodzi na dalszy plan. - Nie sądzę, że dojdzie do prawyborów. Ostatecznie zdecyduje Donald Tusk - mówi nam jeden z wiceministrów. - Jeśli nie będzie politycznego trzęsienia ziemi, to spodziewam się kampanii pod szyldem Trzaskowski 2025 - dodaje inny rozmówca z rządu.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Czytaj również: Euforia w sztabie. Kaczyński zabrał głos po wyborach