W Katowicach prostują 11‑piętrowy wieżowiec
36 siłowników podniosło w środę o 12 centymetrów 11-piętrowy wieżowiec w Katowicach. Co kilka dni ważący ok. 4 tys. ton dom podnoszony będzie o kolejne 10 cm; w sumie podniesie się maksymalnie o ponad pół metra i wróci do pionu.
19.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Przygotowania do podniesienia budynku trwały od kwietnia. Cała operacja potrwa jeszcze kilka tygodni. Po jej zakończeniu budynek wróci do pionu - powiedział Krzysztof Kozak, wiceprezes firmy MPL Katowice, zajmującej się prostowaniem budynków.
Winne odchyleniu wieżowca od pionu są szkody spowodowane eksploatacją węgla pod Katowicami. Szkody takie - zgodnie z prawem - musi naprawić winowajca, w tym przypadku Katowicki Holding Węglowy SA.
Katowicki wieżowiec w najdalej wysuniętym miejscu dachu odchylony był od pionu o ok. 90 cm. Gdyby z tego miejsca zrzucić na dół kulkę, która leciałaby prostopadle do ziemi, spadłaby 90 cm od ściany budynku - tłumaczył Kozak.
Aby wyprostować budynek, konieczne jest podniesienie jego podstawy od kilku do kilkudziesięciu centymetrów. Będzie to robione stopniowo, w odstępach kilkudniowych.
Zdaniem Kozaka stopień odchylenia budynku nie groził np. zawaleniem domu, ale powodował dyskomfort życia jego mieszkańców. W środę na trzy godziny ponad 100 lokatorów ewakuowano z mieszkań, ze względów - jak powiedział Kozak - raczej psychologicznych niż rzeczywistego zagrożenia.
Przed rozpoczęciem podnoszenia konieczne było m.in. zburzenie wszystkich ścianek działowych i zamurowanie okien w piwnicach, wykucie wnęk, gdzie umieszczone zostały siłowniki oraz objęcie budynku stalową opaską. (an)