W Iraku tylko we wtorek zginęło ponad 100 osób
We wtorkowych zamachach w Iraku zginęło co najmniej 100 osób, w większości cywilów - wynika z danych, przedstawionych w środę rano w Bagdadzie.
23.05.2007 | aktual.: 23.05.2007 07:52
W stolicy Iraku w wybuchu samochodu-pułapki w południowo- zachodniej części miasta poniosło śmierć 25 osób, a rannych mogło zostać nawet 60 ludzi. Według amerykańskiego dowództwa odpowiedzialność za zamach ponoszą sunniccy ekstremiści.
W północnej części Bagdadu grupa uzbrojonych ludzi, przebranych w mundury armii irackiej, zatrzymała jadący do szyickiej dzielnicy autobus z uczniami szkoły średniej. Napastnicy otworzyli ogień do znajdujących się w autobusie uczniów, zabijając ośmiu z nich. Po południu we wtorek pocisk moździerzowy zabił co najmniej cztery osoby i zranił 27 w sunnickiej dzielnicy Azamija.
Podobnie przebrani napastnicy zabili pod Bakubą sześcioosobową rodzinę.
W sumie w ciągu dnia zabitych zostało ponad 100 osób. Iracka policja znalazła także 33 ciała ludzi - ofiar skrytobójców. Ich śmierć miała charakter "egzekucji", ciała nosiły też ślady tortur.