W Iraku rozkwita rynek ubezpieczeń od aktów terroru

W Iraku rozkwita rynek nowych
ubezpieczeń - na wypadek śmierci w wyniku aktów terrorystycznych i
zamachów. Pisze o tym amerykański dziennik "New York Times".

W większości krajów nie ma zapotrzebowania na takie ubezpieczenia; do śmierci z powodu aktów terroru dochodzi rzadko i zwykle obejmuje to zwyczajna polisa od wypadku. W Iraku jest inaczej i "NYT" opisuje pierwszą tego rodzaju ofertę ubezpieczenia na świecie na przykładzie Irakijczyka Muhammada Saida.

23-letni Said, zatrudniony jako ochroniarz swego ojca, członka Rady Miejskiej Bagdadu, przeżył już dwa zamachy. Jego ubezpieczenie w Iraq Insurance Company (IIC) przypomina zwykłą polisę na życie, ale dzięki dodatkowej klauzuli obejmuje także "następujące niebezpieczeństwa: 1. eksplozje spowodowane przez bomby samochodowe i broń używaną podczas wojny, 2. zabójstwa, 3. ataki terrorystyczne".

"Ubezpieczenie to kosztowało Saida około 125 tysięcy dinarów (około 90 USD). Wypłata w wypadku śmierci wynosi 5 mln dinarów (około 3,5 tysiąca USD), czyli tyle, ile iracki policjant zarabia w ciągu roku" - informuje "NYT".

Nie jest to dużo, nawet jak na irackie warunki, ale dziennik pisze, że "ubezpieczenia tego rodzaju mają chyba przyszłość w kraju, gdzie w wyniku aktów terroru giną każdego miesiąca setki ludzi, a nikt nie może liczyć, iż w razie śmierci jego krewnymi zaopiekuje się rząd albo pracodawcy".

"NYT" podaje, że w ubiegłym roku państwowa grupa ubezpieczeniowa IIC sprzedała około 200 indywidualnych polis tego typu, a obecnie negocjuje z kilkoma ministerstwami i prywatnymi przedsiębiorstwami polisy zbiorowe, które mają objąć kilka tysięcy pracowników. Od czasu upadku Saddama Husajna w 2003 roku IIC sprzedała 2,7 tysiąca ubezpieczeń na życie.

Amerykański dziennik pisze, że pomimo stagnacji gospodarczej i niepewności o przyszłość kraju firmom ubezpieczeniowym w Iraku powodzi się dość dobrze. W 2004 roku powstało w tym kraju sześć prywatnych firm ubezpieczeniowych, które obecnie konkurują z dwoma ubezpieczycielami państwowymi.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Burza po słowach Merza. Oskarżany o rasistowską wypowiedź
Burza po słowach Merza. Oskarżany o rasistowską wypowiedź
Zrewolucjonizowała edukację. Nie żyje Mamma Erasmus
Zrewolucjonizowała edukację. Nie żyje Mamma Erasmus
Potworny wypadek autobusu w Brazylii. 15 ofiar śmiertelnych
Potworny wypadek autobusu w Brazylii. 15 ofiar śmiertelnych
Wpadka w Sejmie. Szejna poległ na fladze Islandii
Wpadka w Sejmie. Szejna poległ na fladze Islandii
Lubuskie: Czołowe zderzenie samochodów, są ranni
Lubuskie: Czołowe zderzenie samochodów, są ranni
W USA zawrzało. Tysiące ludzi na ulicach
W USA zawrzało. Tysiące ludzi na ulicach
Gigantyczna kolejka po paliwo w Rosji. Jest nagranie
Gigantyczna kolejka po paliwo w Rosji. Jest nagranie
Chłodny front dotarł nad Polskę. Spadła krupa śnieżna
Chłodny front dotarł nad Polskę. Spadła krupa śnieżna
Egipt przewodzi siłom stabilizacyjnym w Strefie Gazy
Egipt przewodzi siłom stabilizacyjnym w Strefie Gazy
Afera z krawatem Hegsetha. Tak wyglądał na spotkaniu z Zełenskim
Afera z krawatem Hegsetha. Tak wyglądał na spotkaniu z Zełenskim
Merz o spotkaniu Trump-Zełenski. Złe wieści dla Ukrainy
Merz o spotkaniu Trump-Zełenski. Złe wieści dla Ukrainy
Polacy wskazują na Merkel, Szczęsny ratuje Barcelonę [SKRÓT DNIA]
Polacy wskazują na Merkel, Szczęsny ratuje Barcelonę [SKRÓT DNIA]