W Iraku biją się klany
W Tikricie, rodzinnym mieście Saddama
Husajna, doszło do bójek między członkami różnych klanów z tego
regionu. Interweniowali amerykańscy marines (żołnierze piechoty
morskiej).
17.04.2003 | aktual.: 17.04.2003 11:10
Do starć doszło, kiedy ludzie z klanu Saddama, dominującego w rejonie Tikritu, próbowali uniemożliwić członkom innych klanów zaopatrzenie się w żywność w jednym z magazynów, w którym przed wojną wydawano racje żywnościowe.
Doszło do przepychanek. Adwersarze byli uzbrojeni w pałki i kije. Marines rozdzielali zwaśnionych.
Rejon Tikritu zamieszkuje sześć różnych klanów. Podpułkownik marines Freddie Blish powiedział, że członkowie klanu Saddama twierdzili, że są funkcjonariuszami policji. Marines podkreślają, że w Tikricie nie ma wspólnych, koalicyjno-irackich patroli.
"Mnóstwo ludzi (...) przyzwyczaiło się do przychodzenia po żywność. Przez ostatni miesiąc niczego nie dostawali, więc są głodni - powiedział Blish. - Mieszkańcy Tikritu, w większości z klanu Saddama, próbują ich nie dopuścić do magazynów z żywnością. Są przy tym bardzo brutalni. Dosłownie próbują innych zatłuc na śmierć". (mp)