W Goeteborgu coraz goręcej - policja zmuszona do odwrotu
Kontestujący szczyt Unii Europejskiej w Goeteborgu przeciwnicy kapitalizmu i globalizacji wzniecili w tym mieście w piątek wieczorem kolejną falę zamieszek.
Jak podaje Reuters, około półtora tysiąca demonstrantów pojawiło się przed głównym gmachem uniwersytetu w Goeteborgu, leżącym dwa kilometry od centrum kongresowego, gdzie obradują uczestnicy szczytu. Rzucając kamienie i petardy, zmusili do odwrotu policjantów z oddziałów interwencyjnych, mając nad nimi dziesięciokrotną przewagę liczebną.
Wskutek wcześniejszych piątkowych zamieszek unijni przywódcy nie mogli udać się na uroczystą kolację do śródmiejskiej restauracji i pozostali w pilnie strzeżonym centrum kongresowym.
Zajścia w Goeteborgu, naruszające obraz Szwecji jako kraju społecznej harmonii, okazały się wstrząsem dla tamtejszego rządu. Premier Goeran Persson dał temu wyraz podczas konferencji prasowej w piątek wieczorem, jeszcze przed zamieszkami przed uniwersytetem. (ajg)