W Genewie wznowiono negocjacje sześciu mocarstw z Iranem
Przedstawiciele Iranu i sześciu światowych mocarstw wznowili w Genewie trwające od wtorku negocjacje w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Zebrali się z pewnym opóźnieniem, spowodowanym serią spotkań dwustronnych - informują dyplomaci.
Oczekuje się, że przedstawiciele grupy 5+1 (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa - USA, Rosji, Chin, Francji i Wielkiej Brytanii - oraz Niemiec) będą się domagać szczegółów, dotyczących propozycji przedstawionych we wtorek przez stronę irańską. Szef irańskich negocjatorów Abbas Aragczi powiedział m.in., że końcowy etap planu zaprezentowanego w Genewie przewiduje przyjęcie przez Iran dodatkowego protokołu umożliwiającego niespodziewane inspekcje w jego obiektach nuklearnych.
Dyplomaci z państw zachodnich podkreślają, że grupa 5+1 chce skłonić Iran do "poparcia pojednawczego tonu konkretnymi działaniami", takimi jak zgoda na ograniczenie wzbogacania uranu i pokazanie w sposób możliwy do zweryfikowania, iż nie są potajemnie prowadzone prace nad budową broni jądrowej - pisze Reuters z Genewy.
Według dyplomatów z państw zachodnich przedstawiciele grupy 5+1 i Iranu prawdopodobnie spotkają się ponownie w Genewie za kilka tygodni, by wypracować szczegóły rysującego się porozumienia.
Dwudniowe rozmowy w Genewie to pierwsze spotkanie od rozmów w Ałma Acie w Kazachstanie w kwietniu, kiedy to nie doszło do zbliżenia stanowisk stron. Szóstka mocarstw domagała się od Iranu zamknięcia ośrodka wzbogacania uranu w Fordo i przekazania za granicę zasobów uranu wzbogaconego do 20 proc.
Na dwa dni przed Genewą szef irańskich negocjatorów ds. nuklearnych Abbas Aragczi oświadczył, że dla władz w Teheranie "czerwoną linia w negocjacjach jest wzbogacanie uranu" i że Iran odmawia odesłania za granicę swych zapasów wzbogaconego uranu.
Agencja AFP zwróciła uwagę, że po raz pierwszy w skład delegacji amerykańskiej, której szefuje podsekretarz ds. politycznych w Departamencie Stanu USA Wendy Sherman, wchodzą osoby odpowiedzialne za wprowadzanie sankcji gospodarczych na Iran. Ich obecność w Genewie jest interpretowana przez amerykańskich ekspertów jako sygnał otwarcia Waszyngtonu wobec Teheranu.
W ostatnich tygodniach Iran zasygnalizował wolę poszukiwania rozwiązań dyplomatycznych. Nowy prezydent tego kraju Hasan Rowhani apelował do Zachodu o wznowienie dialogu. W kuluarach wrześniowej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ doszło do spotkania sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego i ministra spraw zagranicznych Iranu Mohammada Dżawada Zarifa. Rowhani nie spotkał się wtedy z prezydentem USA, ale Barack Obama zatelefonował do niego; był to pierwszy kontakt przywódcami liderami obu krajów od ponad 30 lat.
Chociaż wybrany w czerwcu na prezydenta Rowhani wykazuje wolę otwarcia na dialog z Zachodem, to od początku kadencji powtarza, że jego kraj nie wyrzeknie się prawa do rozwijania cywilnego programu nuklearnego. Takie prawo daje Iranowi traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).
Iran systematycznie zaprzecza zarzutom Zachodu dotyczącym zamiarów budowy bomby atomowej. Opublikowany w listopadzie 2011 roku poufny raport Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) zawiera informacje dotyczące istnienia potencjalnie militarnych aspektów irańskiego programu nuklearnego.