W Działoszynie będzie protest wyborczy. Mieszkańcy nie boją się sankcji
Danuta Kuśnierczyk, sekretarz miasta i gminy Działoszyn zapewniała, że mieszkańcy zareagują na skreślenie z listy Rafała Draba. I zareagowali. Protest ma się odbyć tuż po zamknięciu lokali wyborczych.
21.10.2018 | aktual.: 21.10.2018 23:49
Mieszkańcy miasteczka Działoszyn w województwie łódzkim nie boją się sankcji. Podczas trwającej ciszy wyborczej rozsyłają wiadomości, w których zapraszają się wzajemnie na protest, który odbędzie się pod miejscowym ratuszem. Ma się to wydarzyć dziś, tuż po zamknięciu lokali wyborczych o godz. 21. Miejscowa społeczność stanie do walki w obronie aktualnie urzędującego burmistrza i zarazem kandydata na ten urząd, Rafała Draba, który został skreślony z listy wyborczej Działoszyna. Stało się to zaledwie na 8 godzin przed otwarciem lokali wyborczych. Nad ranem banery promujące kandydaturę Draba pokreślone były czarną farbą.
Decyzję tę podjął Komisarz Wyborczy z Sieradza, który powołując się na nieprawdziwe dane podane przez Draba w oświadczeniu o przynależności partyjnej. Rzekomo Drab nie jest już członkiem partii, z ramienia której występował podczas kampanii. Jedynym kandydatem do fotela burmistrza jest teraz jego konkurentka Mariola Paśnik.
Danuta Kuśnierczyk, sekretarz miasta i gminy Działoszyn zapewniała wcześniej w rozmowie z Wirtualną Polską, że mieszkańcy nie pozostawią sprawy bez reakcji, ponieważ decyzja została ogłoszona o godzinie 23:00, w sobotę. Jak podkreśla, około godziny 5:20 w niedzielę przyjechał Komisarz Wyborczy, który przywiózł nowe karty, ale już bez nazwiska Rafała Draba. Po godzinie 6 rano karty do głosowania przekazano członkom komisji. Kuśnierczyk dodaje, że lawina telefonów od zdezorientowanych mieszkańców nie ustawała.
Wizytę w Działoszynie zapowiedziała stacja TVN.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl