W Darfurze kolejne ataki na murzyńską ludność
Do Organizacji Narodów Zjednoczonych
nadal docierają informacje o atakach na czarnych mieszkańców
nękanej 19-miesięcznym konfliktem zachodniej prowincji Sudanu,
Darfur.
Mieszkańcy wsi Uma Kasara na południu Darfuru mówili, że ich domy 2 października zostały doszczętnie spalone przez uzbrojonych napastników, a 650 rodzin z tej i dwóch sąsiednich miejscowości zmuszono do ich opuszczenia - poinformował w piątek rzecznik ONZ Stephane Dujarric. Dodał, że do podobnych sytuacji dochodziło jeszcze w czterech okolicznych wsiach.
Tragiczną sytuację mieszkańców Darfuru potwierdzają liczby uchodźców stale napływających do ośrodków pomocy. W już przeludnionym obozie dla uchodźców Kampa, w pobliżu miasta Nyala, żyje ponad 60 tys. Sudańczyków, którzy stracili dach nad głową.
Według ONZ, w obozach na terenie Darfuru przebywa obecnie 1,5 miliona ludzi, a kolejnych 200 tys. szuka pomocy w obozach na terenie sąsiedniego Czadu.
W Darfurze milicja arabskich bojowników Dżandżawidów (jeźdźców) zabiła ponad 50 tys. osób. Ponad 1,5 miliona zmuszono do uchodźstwa. Walki wybuchły w lutym ubiegłego roku, kiedy ludność murzyńska zbuntowała się przeciwko rządowi w Chartumie, żądając równego podziału dostępu wody i ziemi nadającej się do uprawy między arabską północą a murzyńskim południem.