W czwartek Dzień Sprzeciwu Wobec Bicia Dzieci
W czwartek, już po raz trzynasty, na całym świecie obchodzony jest Dzień Sprzeciwu Wobec Bicia Dzieci. Ma uświadomić wszystkim dorosłym, jak szkodliwie i destrukcyjne jest stosowanie kar cielesnych - przypomina rzecznik praw dziecka Marek Michalak.
Rzecznik przypomniał, że w Polsce zakaz bicia dzieci regulowany jest Ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym. Nowelizacja z 2010 r. wprowadziła całkowity zakaz stosowania jakichkolwiek kar cielesnych wobec dzieci przez osoby wykonujące władzę rodzicielską oraz sprawujące nad nim opiekę.
Z przygotowanego na zlecenie RPD raportu TNS OBOP z 2014 r. wynika, że 61 proc. polskiego społeczeństwa aprobuje przemoc w wychowaniu, a 33 proc. dorosłych uważa, że bicie nikomu jeszcze nie zaszkodziło. W 2011 r. (był to pierwszy rok zakazu stosowania kar cielesnych wobec dzieci; ustawa, która go wprowadziła, weszła w życie w sierpniu 2010 r.), klapsy akceptowało 69 proc. Polaków, zaś lanie - 36 proc. W 2014 r. - odpowiednio 61 proc. i 28 proc.
Jak pokazało badanie TNS OBOP, zdecydowana większość Polaków wiedziała lub przypuszczała, że bicie dzieci jest niezgodne z prawem (76 proc.), ale nadal co czwarty Polak nie wiedział o zakazie (24 proc.). Więcej niż połowa Polaków pozytywnie oceniła zakaz bicia dzieci (56 proc.), jednak prawie jedna trzecia (31 proc.) nie uważała, by przynosił on pozytywne skutki.
RPD w październiku 2014 r. zainaugurował kampanię społeczną "Bicie uczy, ale tylko złych rzeczy". Jej celem jest nagłośnienie problemu przemocy wobec dzieci oraz zmiana postaw społecznych, a tym samym obniżenie poziomu agresji i aprobaty dla stosowania przemocy wobec dzieci.
Światowy Dzień Sprzeciwu Wobec Bicia Dzieci to inicjatywa zapoczątkowana przez amerykańską organizację EPOCH (End Physical Punishment of Children). Do XIX w. w kulturze Zachodu panowało powszechne przekonanie, że dzieci należy dyscyplinować twardą ręką.
Według ONZ, na całym świecie 42 państwa mają w swoich systemach prawnych zakaz bicia dzieci, jednak obejmuje on tylko 10 proc. globalnej populacji dzieci.