W Czeczenii zabito już ponad 12 tys. separatystów
Rosja poinformowała w poniedziałek, że jej siły zabiły ponad 12 tys. rebeliantów w separatystycznej
Czeczenii od rozpoczęcia w roku 1999 obecnej kampanii. Obrońcy praw człowieka utrzymują, że dane te są mocno zawyżone.
25.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Szef moskiewskiego oddziału organizacji Human Rights Watch Diedrick Lohman powiedział, że nawet jeśli dane te obejmują cywilów, to liczba jest bardzo duża i należy się do niej odnosić sceptycznie.
Rzecznik Ministerstwa Obrony Rosji powiedział, że w ciągu trwającego od roku 1999 konfliktu zostało zabitych 12.760, jak to określił, "ewidentnych rebeliantów". Liczba ta, jak powiedział, nie obejmuje rannych ani ofiar cywilnych.
Według Olega Orłowa z rosyjskiej organizacji humanitarnej "Memoriał", liczby te nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Przypomniał, że w roku 2001 Moskwa informowała, że w Czeczenii pozostało jedynie 1,5 tys. walczących separatystów. Według oficjalnych rosyjskich doniesień, od tamtej pory zginęło ich ogółem 1,2 tys. co by oznaczało, że w całej Czeczenii jest obecnie zaledwie około 300 separatystów, co wydaje się mało prawdopodobne.
Siły rosyjskie powróciły do Czeczenii w roku 1999, w trzy lata po zakończeniu pierwszej wojny czeczeńskiej (w latach 1994-96), by rozprawić się z separatystami.
Jesienią roku 2001 Kreml podał dane o rosyjskich ofiarach drugiej wojny czeczeńskiej, których miało być 3,5 tys. Przeciwnicy wojny w Czeczenii, w tym Komitet Matek Żołnierzy są zdania, że rzeczywiste straty rosyjskiej mogą być dwukrotnie wyższe. (mk)