W Czeczenii rozbił się rosyjski śmigłowiec
Trzynaście osób zostało rannych w katastrofie rosyjskiego śmigłowca wojskowego Mi-8 w Czeczenii - poinformowały źródła w dowództwie wojsk federalnych na Północnym Kaukazie, cytowane przez agencję Interfax.
22.03.2005 19:55
Stan czterech rannych określany jest jako ciężki.
Początkowo podawano, że w wypadku zginęło sześć osób, a sześć odniosło obrażenia. Wiadomość ta została później zdementowana przez dowódcę wojsk rosyjskich w regionie, generała Wiaczesława Dadonowa. Maszyna, która należała do wojsk MSW Rosji, runęła w pobliżu miejscowości Oktiabrskoje, ok. 10 km od głównej bazy sił federalnych w Chankale, na przedmieściach Groznego.
Na pokładzie Mi-8 było 14 osób, w tym trzech członków załogi.
Według wstępnych ustaleń, przyczyną katastrofy była awaria silnika. Pilot próbował wykonać tzw. twarde lądowanie, jednak maszyna przewróciła się na lewy bok.
Rosyjscy wojskowi wykluczają, by przyczyną wypadku był ostrzał z ziemi.
Jest to już druga katastrofa rosyjskiego śmigłowca wojskowego w Czeczenii w tym roku. 10 marca w pobliżu Chankały rozbił się Mi-8 należący do Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji. Zginęło 15 osób, w tym 12 oficerów doborowej jednostki antyterrorystycznej Alfa.
W ubiegłym roku - jak wynika z oficjalnych danych - siły federalne straciły w tej kaukaskiej republice dwie maszyny - Mi-24 i Mi-8.
Jerzy Malczyk