W centrum Katowic zlikwidowano wytwórnię "polskiej heroiny"
Wytwórnię "polskiej heroiny", znajdującą się
w jednym z mieszkań bloku w centrum Katowic, zlikwidowali śląscy
policjanci. Mieszkańcy budynku - mimo wszechobecnego fetoru
powstającego przy produkcji narkotyku - nie zgłaszali nikomu sprawy.
Mieszkanie, w którym policjanci znaleźli aparaturę produkcyjną, mieści się w bloku przy ulicy Uniwersyteckiej - to centrum Katowic, blisko kampusu uniwersyteckiego - powiedziała rzeczniczka katowickiej policji, Magdalena Szymańska-Mizera.
Podkreśliła, że likwidacja wytwórni była możliwa wyłącznie dzięki pracy operacyjnej policji. Nikt z mieszkańców, mimo potwornego fetoru gotującej się słomy makowej, który wydobywał się z tego mieszkania, nie zgłosił nikomu problemu. Podobnie podczas policyjnych wywiadów w tej sprawie - nikt nic nie czuł, nie widział i nie słyszał - dodała Szymańska-Mizera.
Podczas akcji policjanci zatrzymali znajdujące się w mieszkaniu cztery osoby - dwóch mężczyzn w wieku 35 i 39 lat i dwie kobiety w wieku 32 i 40 lat. Zabezpieczyli też kilkanaście kilogramów słomy makowej, środki chemiczne potrzebne do wytwarzania "polskiej heroiny" i pewną ilość gotowego narkotyku.
Ten narkotyk to jeden z najtańszych dostępnych na rynku. Jest chyba najbardziej prymitywny w produkcji, ale wyrządza też potężne szkody w organizmie. Biorą go najczęściej osoby silnie uzależnione - zaznaczyła rzeczniczka.
Z wstępnych ustaleń wynika, że miesięcznie w mieszkaniu produkowanoáokoło tysiąca centymetrów sześciennych gotowego narkotyku. Jego 39-letniemu właścicielowi przedstawiono zarzut wytwarzania środków odurzających, za co może grozić kara trzech lat więzienia. Pozostałe osoby zostały zwolnione. Policja nie wyklucza jednak następnych zatrzymań w tej sprawie.