W Bam trwa porządkowanie gruzowiska
W irańskim mieście Bam trwa porządkowanie gruzowiska po trzęsieniu ziemi 26 grudnia. Zginęło - według najnowszych danych - około 35 tysięcy osób, a 22 tysiące zostało rannych. Na miejscu nadal pracują lekarze z wielu krajów, którzy udzielają pomocy medycznej. W piątek rano do Polski wrócili strażacy i lekarze, którzy wylecieli do Bam, by wziąć udział w akcji ratowniczej.
03.01.2004 | aktual.: 03.01.2004 10:32
Szef małopolskiej grupy ratowniczo-poszukiwawczej kapitan Bogdan Gumulak przyznał w rozmowie w Sygnałach Dnia w Pierwszym Programie Polskiego Radia, że polscy ratownicy nie spodziewali się aż tak wielkich zniszczeń w Bam.
Gumulak powiedział, że warunki, w jakich pracowali polscy ratownicy, były zupełnie inne od tych, z jakimi mieli dotychczas do czynienia. Dodał, że ich działania ograniczały się do przeszukiwania gruzów i zabezpieczenia zawalonych domów. Podkreślił, że strona irańska stanęła na wyskości zadania i bardzo dobrze radziła sobie z koorodynacją działań ratowniczych, mimo bardzo ciężkiej sytuacji na miejscu.
Z uznaniem o działaniach strony irańskiej mówił także drugi z gości porannych Sygnałów Dnia, Elżbieta Lipska z Polskiej Akcji Medycznej. Podkreśliła, że Irańczycy bardzo sprawnie przeprowadzili ewakuację rannych, ktorzy zostali szybko przetransportowani na lotnisko w Bam, a następnie stamtąd samolotami do szpitali w sąsiednich miejscowościach. Lipska dodała, że Irańczycy ograniczyli do minimum formalności związane z przyjazdem konwojów z pomocą humanitarną.
Polska Akcja Medyczna wysłała do tej pory jeden transport z pomocą dla poszkodowanych w trzęsieniu ziemi. Pojechały w nim głównie koce, śpiwory, sprzęt do ogrzewania pomieszczeń i środki czystości. W drugim transporcie, który ma wyjechać w poniedziałek, pojadą leki.
Tymczasem w Bam znów odczuwane były wstrząsy. Tym razem, według danych Uniwersytetu w Teheranie, siła wstrząsów wynosiła 3,5 stopnia w skali Richtera.