ŚwiatW Azji i Oceanii już świętują Nowy Rok

W Azji i Oceanii już świętują Nowy Rok

W Azji rozpoczęły się już obchody nowego,
2007 roku. Ze słynnego mostu nad zatoką w Sydney w niebo strzeliły
fajerwerki, a na górze Fuji zebrały się tłumy, by obserwować
pierwszy świt nowego roku.

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/sylwester-2006-6038708068319873g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/sylwester-2006-6038708068319873g )
Reakcje po śmierci Pinocheta

Pokazy ogni sztucznych w Sydney, gdzie północ wybiła o godz. 14.00 czasu warszawskiego, obserwowało - według policji - około miliona osób. Niektórzy jeszcze przed świtem w niedzielę zajęli najlepsze miejsca widokowe.

W wielu państwach Azji, w związku z niesprzyjającą pogodą, władze zaapelowały do mieszkańców o nieodwiedzanie w Sylwestra niektórych regionów.

Tajskie władze ostrzegały, że w Zatoce Tajlandzkiej wysokość fal może sięgać 3 metrów i zaapelowały o sprawdzanie prognozy pogody przed wyjściem na plaże.

W sąsiedniej Malezji meteorolodzy ostrzegli przed falami o wysokości 4,5 metra na wschodnim wybrzeżu kontynentalnej części Malezji i w niektórych stanach na wyspie Borneo. Malezja przywita nowy rok o godz. 17.00 czasu warszawskiego.

W Indonezji od kilku tygodni trwają gwałtowne burze, obejmujące znaczną część kraju. W ostatnich dniach na Sumatrze zginęło ponad 140 osób, 13 tys. domów zostało zniszczonych. W Indonezji, podobnie jak w Tajlandii, północ wybije o godz. 18.00 czasu warszawskiego.

Japońska policja spodziewa się, że ponad 15 tys. osób wejdzie na górskie szczyty, w tym na słynną Fuji, by obserwować pierwszy wschód Słońca w nowym roku 2007. Według policji, około 95 mln osób odwiedzi w ciągu pierwszych 3 dni nowego roku największe świątynie buddyjskie i szintoistyczne, gdzie tradycyjnie Japończycy modlą się o pokój, zdrowie i pomyślność. W Japonii północ wybije o godz. 16.00 czasu warszawskiego.

Jako pierwsze przywitali nowy 2007 rok mieszkańcy wysp Kiribati na Oceanie Spokojnym - już o godz. 13.00 czasu warszawskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)