PolskaW autobusie z licealistami eksplodowały kanistry kierowcy

W autobusie z licealistami eksplodowały kanistry kierowcy

Zdaniem "Kuriera Porannego" tragedię białostockich licealistów pod Jeżewem spowodowała eksplozja benzyny przewożonej w bagażniku autokaru. Świadczą o tym resztki wypalonych kanistrów. Policjanci znaleźli je na miejscu wypadku.

05.10.2005 | aktual.: 05.10.2005 12:01

W zeszły piątek pod Jeżewem autobus zderzył się z ciężarówką. Autobus zaczął natychmiast płonąć. Zginęło 12 osób. Kierowca autokaru, który wiózł licealistów do Częstochowy, miał w lukach bagażowych paliwo.

Do tej pory nie ma oficjalnych ekspertyz ani komunikatów biegłych. Według nieoficjalnych informacji "Kuriera Porannego" kierowca, który prowadził w piątek autokar, dzień wcześniej kupił paliwo za granicą i chciał je sprzedać w centralnej Polsce. Być może miał tam swoich stałych odbiorców.

To dosyć częsta praktyka, że kierowcy zatrudnieni w firmach przewozowych kupują benzynę na Białorusi i w Rosji - mówi jeden z informatorów. Tam paliwo jest tańsze. Kierowcy kupują je przy okazji swoich służbowych wyjazdów.

Policja potwierdziła, że na miejscu wypadku znaleziono kanistry. Potwierdzili to też gazecie strażacy. Młodszy brygadier Jan Rabiczko, zastępca komendanta miejskiego straży pożarnej, mówi: To by wiele wyjaśniało. Zastanawialiśmy się, dlaczego tak nowoczesny autokar spłonął jak pochodnia.

Jeżeli faktycznie okaże się, że kierowca autokaru przewoził paliwo w lukach bagażowych, będzie to prawdopodobnie jeszcze jedno jego przewinienie. Pierwsze to - według świadków - wyprzedzanie na trzeciego.

Informacjami o przewożonym paliwie zaskoczony jest szef firmy przewozowej "Kosmos" Romuald Zieliński. To do tej firmy należał autokar. Powiedział on gazecie, że w podstawowym wyposażeniu autokaru nie ma kanistrów i w ogóle nie powinny się tam znaleźć.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)