W Afganistanie zginęło 4 kanadyjskich żołnierzy

Wcześniej rzecznik afgańskiego ministerstwa obrony gen. Zahir Azimi informował o śmierci trzech Kanadyjczyków i o ranieniu sześciu.

W oświadczeniu sił ISAF podano, że w walkach w prowincji Kandahar aresztowano około 80 zwolenników talibów, a 180 uciekło.

Od początku operacji Meduza zginęło - według oświadczenia - ponad 200 bojowników. Jak pisze agencja AP, danych tych nie udało się jeszcze potwierdzić.

Wcześniej generał Azimi informował, że w prowincji Kandahar zabito w sobotę kilkudziesięciu rebeliantów.

Podczas lądowej i powietrznej ofensywy w okręgu Pandżwaj w prowincji Kandahar zginęło do 89 rebeliantów i trudna do oszacowania liczba cywili - podał rzecznik.

Pandżwaj, ok. 30 kilometrów na zachód od miasta Kandahar, jest bastionem zwolenników talibów i dochodzi tam do zażartych starć z siłami ISAF.

Właśnie ten okręg był wylęgarnią talibów, zanim w 1996 roku narzucili swoją władzę w praktycznie całym kraju. Oczyszczenie Pandżwaj z ich zwolenników ma zatem dla wojsk NATO znaczenie symboliczne.

Jest to celem operacji Meduza, która jest najważniejszą operacją od czasu przejęcia 31 lipca przez NATO dowództwa na południu Afganistanu. Ma ona także umożliwić powrót kilku tysiącom uchodźcom z Pandżwaj - wyjaśnił rzecznik wojsk NATO major Scott Lundy.

Niedziela była drugim dniem operacji, w której brało udział około dwóch tysięcy żołnierzy ISAF i afgańskich sił bezpieczeństwa.

Z oświadczenia sił Sojuszu Północnoatlantyckiego wynika, że pierwszego dnia operacji, w sobotę, zginęło kilkudziesięciu rebeliantów, a wielu zostało rannych; aresztowano także znaczną liczbę podejrzanych. W przeciwieństwie do tego, co podał gen. Azimi, oświadczenie ISAF nie mówi o cywilnych ofiarach ofensywy.

W sobotę w Pandżwaju rozbił się samolot zwiadowczy Nimrod MR2 wspierający operację Meduza. W katastrofie zginęło 14 lecących nim żołnierzy brytyjskich. Według NATO samolot nie został ostrzelany i do katastrofy doszło z przyczyn technicznych.