W adidasach po lodowisku. Tak grupa biegaczy wspinała się po Tatrach
Bez profesjonalnego sprzętu i w trudnych warunkach - tak grupa śmiałków w lekkich, sportowych butach zdobyła oblodzony szczyt w Tatrach. Od kilkunastu dni służby apelują do turystów o rozwagę. Jednak, jak widać, niektórzy ignorują ostrzeżenia.
09.01.2018 | aktual.: 09.01.2018 23:27
Niecodzienna wyprawa odbyła się niedzielę w pobliżu Kopy Kondrackiej. – Grupa biegaczy w adidasach pokonywała dość strome podejście, w tych warunkach raczej nadające się na podejście w rakach - mówił w rozmowie z krakowską "Gazetą Wyborczą" Jakub Adamczyk, który sfotografował nieodpowiedzialnych śmiałków. Jednak pomimo trudnych warunków i braku profesjonalnego sprzętu, udało się zdobyć szczyt.
Turyści zignorowali komunikaty służb, które od od kilkunastu dni przestrzegają przed trudnymi warunkami, jakie panują w Tatrach. Apelują o korzystanie ze specjalistycznych akcesoriów jak podkładki antyposlizgowe czy raki, bo szlaki są oblodzone.
Jak informuje Tatrzański Park Narodowy, wszystkie szlaki przysypane są cienką warstwą świeżego śniegu, pod którą są twarde i bardzo mocno oblodzone. "W wyższych partiach Tatr szlaki miejscami są zawiane i występują zaspy, a miejscami śnieg wywiany jest do twardego, zlodowaciałego podłoża" - czytamy w komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: Podsumowanie dnia z Kubą Jankowskim