W 14 minut z Anglii do Francji na... spadochronie
34-letni austriacki kaskader Felix
Baumgartner jako pierwszy w dziejach przeleciał na spadochronie nad Cieśniną Kaletańską (kanał La Manche), oddzielającą Anglię od
Francji.
31.07.2003 | aktual.: 31.07.2003 09:45
Baumgartner posłużył się ślizgowym spadochronem z włókien węglowych w formie skrzydła o rozpiętości zaledwie 1,8 metrów. Wyskoczył z samolotu nad brytyjskim Dover na wysokości 9 tys. metrów, by po zaledwie 14 minutach wylądować na jednym ze wzgórz, otaczających francuskie Calais. Według wspomagającego go zespołu, maksymalna prędkość aeronauty przekraczała 200 kilometrów na godzinę. Z uwagi na znaczną wysokość lotu Baumgartner musiał korzystać z aparatury tlenowej.
By nie kolidować z ruchem lotniczym, pionierski skok odbył się w czwartek we wczesnych godzinach rannych.
Pierwszego przelotu nad Cieśniną Kaletańską dokonał w 1909 roku znany francuski konstruktor lotniczy Louis Bleriot. Powietrzna przeprawa z Francji do Anglii zajęła mu 37 minut.
W 1999 roku Baumgartner ustanowił światowe rekordy skoku spadochronowego z najniższego i najwyższego stałego obiektu. Wykorzystał w tym celu posąg Chrystusa w Rio de Janeiro oraz jeden z bliźniaczych wieżowców Petronas Towers w Kuala Lumpur w Malezji.