Viktor Orban po wyroku ws. Le Pen. Wyraził poparcie
Premier Węgier Viktor Orban wyraził poparcie dla liderki skrajnej prawicy we Francji Marine Le Pen po poniedziałkowym wyroku sądu. "Je suis Marine!" (z franc. "jestem Marine") - napisał Orban na portalu X.
Viktor Orban wyraził poparcie dla Le Pen
- Marine Le Pen została skazana na cztery lata więzienia, w tym dwa w zawieszeniu, za defraudację środków publicznych. Dodatkowo, sąd zakazał jej ubiegania się o stanowiska publiczne przez pięć lat.
- Wyrok uniemożliwia Le Pen start w wyborach prezydenckich w 2027 roku, chyba że sąd wyższej instancji zmieni wyrok.
- Premier Węgier wyraził swoje poparcie dla Le Pen, pisząc na portalu X "Je suis Marine!".
Wsparcie dla Le Pen wyraziła również Kinga Gal, europosłanka Fideszu, określając decyzję sądu jako "czarny dzień dla francuskiej demokracji". "Jeśli nie mogą cię pokonać w wyborach, używają wymiaru sprawiedliwości, aby wykluczyć cię z polityki. Z tym muszą się dziś mierzyć odnoszący sukcesy patriotyczni politycy" - napisała Gal na X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siła uderzenia była potężna. Nagrania z miejsca wypadku w Chełmie
Marine Le Pen zapewnia, że wyrok nie oznacza jej wycofania się z polityki. W wywiadzie dla telewizji TF1 stwierdziła, że zawsze będzie wspierać Francuzów, którzy jej ufają. - Złożę apelację, ponieważ jestem niewinna - podkreśliła. Le Pen uważa, że decyzja sądu jest próbą "zaprzeczenia demokracji" i zamierza kontynuować swoją działalność polityczną.
Sojusz Orbana i Le Pen
Orban i Le Pen są bliskimi sojusznikami, którzy wspólnie krytykują politykę imigracyjną oraz działania Unii Europejskiej. Ich partie, węgierski Fidesz i francuskie Zjednoczenie Narodowe (RN), należą do Patriotów dla Europy, trzeciej największej frakcji w Parlamencie Europejskim.
Sąd w Paryżu skazał Marine Le Pen na cztery lata pozbawienia wolności, w tym dwa w zawieszeniu, za defraudację środków publicznych. Dodatkowo, orzeczono pięcioletni zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne, co uniemożliwia jej start w wyborach prezydenckich w 2027 roku, chyba że sąd wyższej instancji wyda korzystny dla niej wyrok. Postępowanie w sądach wyższej instancji we Francji może trwać od kilku miesięcy do nawet kilku lat.
Czytaj też:
