Zapadł wyrok na Marie Le Pen. Polityczka zabrała głos
Marine Le Pen, liderka francuskiej skrajnej prawicy, twierdzi, że sąd wydał "decyzję polityczną", zakazując jej ubiegania się o funkcje publiczne przez pięć lat. Zapowiedziała również, że złoży apelację.
Co musisz wiedzieć?
- Sąd w Paryżu orzekł wobec Marine Le Pen karę czterech lat więzienia, w tym dwóch w zawieszeniu, oraz pięcioletni zakaz ubiegania się o funkcje publiczne.
- Le Pen zapowiedziała apelację, twierdząc, że jest niewinna, a decyzja sądu jest polityczna.
- Zakaz uniemożliwia jej start w wyborach prezydenckich w 2027 r., chyba że sąd wyższej instancji zmieni wyrok.
Marine Le Pen z wyrokiem za defraudację
Marine Le Pen została skazana za defraudację środków publicznych. Sąd w Paryżu orzekł, że liderka skrajnej prawicy oraz inni politycy jej partii byli zaangażowani w fikcyjne zatrudnianie asystentów europosłów w latach 2004-2016. Le Pen, która trzykrotnie ubiegała się o urząd prezydenta, nie będzie mogła kandydować w wyborach w 2027 r., chyba że sąd wyższej instancji wyda korzystny dla niej wyrok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najcenniejsza rzecz w polskiej chacie. Niewiarygodne, co w XIX w. było takim skarbem
Marine Le Pen zapewnia, że wyrok nie oznacza jej wycofania się z polityki. W wywiadzie dla telewizji TF1 stwierdziła, że zawsze będzie wspierać Francuzów, którzy jej ufają. - Złożę apelację, ponieważ jestem niewinna - podkreśliła. Le Pen uważa, że decyzja sądu jest próbą "zaprzeczenia demokracji" i zamierza kontynuować swoją działalność polityczną.
Wyzwanie dla partii Le Pen
Zjednoczenie Narodowe stoi przed wyzwaniem znalezienia nowego lidera. Jordan Bardella, obecny przewodniczący partii, jest wskazywany jako potencjalny kandydat na prezydenta. Choć Bardella ma świeży wizerunek i potrafi przyciągnąć młodszy elektorat, jego brak doświadczenia politycznego może być przeszkodą.
Źródło: PAP, WP Wiadomości