ŚwiatUwolniony w Afganistanie dziennikarz już w domu

Uwolniony w Afganistanie dziennikarz już w domu

Uwolniony w Afganistanie po dwóch tygodniach
niewoli u talibów wysłannik dziennika "La Repubblica" Daniele
Mastrogiacomo powrócił do Rzymu.
Dziennikarza powitał na lotnisku premier Romano Prodi.

Uwolniony w Afganistanie dziennikarz już w domu
Źródło zdjęć: © AFP

20.03.2007 | aktual.: 21.03.2007 04:23

###Galeria
[

]( http://wiadomosci.wp.pl/wloski-dziennikarz-uwolniony-6038674282324609g ) [

]( http://wiadomosci.wp.pl/wloski-dziennikarz-uwolniony-6038674282324609g )
Daniele Mastrogiacomo odzyskał wolność

Mastrogiacomo, uśmiechnięty i w bardzo dobrej formie, nie rozmawiał z dziennikarzami. Prosto z lotniska były zakładnik pojechał do rzymskiej prokuratury, by złożyć zeznania w sprawie swego uprowadzenia.

Porwanie 53-letniego dziennikarza rzymskiej gazety było jednym z najpoważniejszych w ostatnich latach kryzysów z zakładnikami, z jakim musiały zmierzyć się włoskie władze. Talibowie oskarżyli go o szpiegostwo i grozili, że go zabiją. Na jego oczach obcięli głowę jego afgańskiemu kierowcy. W zamian za uwolnienie Włocha, talibowie zażądali wypuszczenia z afgańskich więzień swych towarzyszy. Według niepotwierdzonych oficjalnie doniesień, wolność odzyskało pięciu talibów.

W negocjacje, których celem było doprowadzenie do uwolnienia zakładnika, zaangażował się włoski wywiad, który nawiązał kontakt z porywaczami. Zakrojone na szeroką skalę działania prowadził też pracujący w Afganistanie szef organizacji humanitarnej Emergency, Gino Strada. Władze Włoch twierdzą, że szczęśliwe zakończenie zawdzięczają przede wszystkim afgańskiemu prezydentowi Hamidowi Karzajowi.

Dziennikarz został porwany 5 marca w południowym Afganistanie. Pojechał do kontrolowanej przez talibów prowincji Helmand na umówiony wcześniej wywiad z ich przywódcami.

W relacji, opublikowanej na łamach dziennika "La Repubblica", Mastrogiacomo opisał dwa dramatyczne tygodnie spędzone w niewoli u talibów. Więziony był w grotach w piętnastu różnych miejscach, cały czas związany. Był przesłuchiwany przez talibów i prawie pewny tego, że zostanie przez nich zabity. W swej opowieści podkreślił, że to nie było porwanie tylko tortura.

W środę w obu izbach włoskiego parlamentu rząd przedstawi informacje na temat okoliczności uwolnienia Mastrogiacomo. Rada ministrów została skrytykowana przez centroprawicową opozycję, która zarzuciła jej paktowanie z talibami, w rezultacie czego, jak argumentuje, z więzień wypuszczono terrorystów. Warto przypomnieć, że także poprzedni centroprawicowy rząd Silvio Berlusconiego kilkakrotnie zdołał doprowadzić do uwolnienia włoskich zakładników w Iraku i Afganistanie na drodze rokowań. (mł)

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
dziennikarzwłochyterroryzm
Zobacz także
Komentarze (0)