"Uważaj, bo masz rodzinę" - groźby za wstąpienie do SDPL
Dostawałam sms-y z groźbami i z innym
rozszyfrowaniem nazwy SDPL - powiedziała w Olsztynie
Joanna Sosnowska, jedyna posłanka SLD z Warmii i Mazur, która
zdecydowała się wstąpić do nowej partii Socjaldemokracji Polskiej.
28.03.2004 | aktual.: 28.03.2004 15:25
Na konferencji prasowej Sosnowska poinformowała o tworzeniu przez nią struktur Socjaldemokracji Polskiej na Warmii i Mazurach. "Nie będziemy przyjmować osób pochodzących z SLD i skompromitowanych oraz skonfliktowanych z tą partią. Od początku zaznaczamy, że nie będzie można u nas liczyć na jakieś korzyści czy stanowiska" - zaznaczyła Sosnowska.
Jak podkreśliła, sytuacja, która wytworzyła się po jej rezygnacji z SLD i wstąpieniu do SDPL przekonała ją, że dobrze zrobiła, odchodząc z Sojuszu. "Utwierdziłam się, że dobrze robię, bo zaczęły wychodzić 'upiory'. Zaczęłam dostawać sms-y z groźbami, prawdopodobnie od moich byłych kolegów. Np. 'uważaj co robisz, bo masz rodzinę'. Przesyłano mi również rozszyfrowanie nazwy naszej partii, jako 'Sojusz Dobrze Pachnących Leserów'" - odczytywała z telefonu komórkowego posłanka.
Sosnowska powiedziała, że nie zgłosiła tego policji, ponieważ informacje wysłano jej przez Internet. Jak dodała, odchodząc z SLD, spodziewała się niewybrednych komentarzy, a ten kto jej groził, ma - zdaniem posłanki - "problemy z samym sobą".
Sosnowska jest na razie jedynym członkiem warmińsko-mazurskiego SDPL. Zadeklarowała jednak, że partia postara się wyłonić w regionie swoich kandydatów do europarlamentu.