Uwaga na burze, żmije i udar słoneczny
Przed burzami z wyładowaniami
atmosferycznymi, żmijami i udarem słonecznym ostrzega
wypoczywających w Bieszczadach naczelnik bieszczadzkiej grupy
GOPR, Grzegorz Chudzik. W Bieszczadach i Beskidzie Niskim nad
bezpieczeństwem turystów będzie czuwało 211 ratowników i
kandydatów na ratowników.
24.06.2005 | aktual.: 24.06.2005 13:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wybierający się w góry zawsze powinni pamiętać, że może nastąpić raptowna zmiana pogody. Podczas burz bezwzględnie należy zejść z połonin i ukryć się w terenie zamkniętym np. lesie. Co roku notujemy przypadki porażeń piorunem - powiedział Chudzik.
Dodał, że turyści muszą pamiętać o żmijach, a także zabezpieczać się - zabierając odpowiednie nakrycie głowy - przed działaniem promieni słonecznych.
Od 2 lipca pod Tarnicą - najwyższym szczytem polskich Bieszczad - rozpocznie pracę wakacyjny posterunek GOPR.
Jak zapewnia Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, na Podkarpaciu można korzystać z 20 kąpielisk i miejsc zwyczajowo wykorzystywanych do kąpieli.
1 lipca nad Zalewem Solińskim prace rozpocznie sezonowy posterunek policji. Przez dwa miesiące będą oni pomagać pracującemu nad Soliną zespołowi policji konnej i motorowodnej - powiedział rzecznik podkarpackiej policji, podinspektor Wiesław Dybaś. Przypomniał, że wzmocnione zostały też wszystkie placówki policji "od Ustrzyk Górnych przez Komańcze, aż po Krempną w Beskidzie Niskim".
W lipcu zaplanowano m.in. policyjną akcję, której celem jest zapewnienie bezpieczeństwa podróżującym i wypoczywającym, a także poszukiwania ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości lub młodocianych, którzy uciekli z domu.