Utwór Stana Borysa bezprawnie wykorzystany? "Występuję na drogę prawną"
Muzyk poinformował, że chodzi o utwór pt. "Coraz to z ciebie jako z drzazgi smolnej", który miał zostać użyty w spocie przez lokalne stowarzyszenie. "Nie życzę sobie wykorzystywania mojej twórczości do wystąpień politycznych przeciwko rządowi i prezydentowi" - argumentował.
Stan Borys twierdzi, że stowarzyszenie "Radomianie dla Demokracji" nakręciło film, w którym krytykuje rząd Prawa i Sprawiedliwości, i wykorzystało utwór muzyka "Coraz to z ciebie jako z drzazgi smolnej".
W spocie, który został już usunięty z mediów społecznościowych, miały zostać umieszczone m.in. zdjęcia z manifestacji oraz napisy "Wolne Sądy" i "Konstytucja".
Stan Borys występuje na drogę prawną. "Złamano moje prawa autorskie i osobiste"
Muzyk podkreśla, że zostały złamane jego "prawa autorskie i osobiste" i nikt nie zwrócił się do niego z prośbą o wykorzystanie podkładu muzycznego z płyty pt. "Pisze pamiętnik artysty - hańba kto o tym źle myśli". "Co za bezczelność?" - pyta Borys i przekonuje, że wystąpi na drogę prawną.
Przeczytaj: Rozpaczliwy wpis Anny Maleady. Ze Stanem Borysem znaleźli się w dramatycznej sytuacji
Artysta tłumaczy, że "nie po to wybierał wiersze Cypriana Kamila Norwida, by jego słowa były wykorzystywane przeciw Polsce". Poetę nazywa "wielkim patriotą i Polakiem". Przekonuje także, że "występuje w jego obronie, bo on już nie może tego robić". "Nie życzę sobie wykorzystywania mojej twórczości do wystąpień politycznych przeciwko polskiemu rządowi i prezydentowi bez mojej zgody" - podsumowuje.
Skontaktowaliśmy się ze stowarzyszeniem, by odniosło się do sprawy. Czekamy na odpowiedź.
Kłopoty zdrowotne Stana Borysa
Borys na początku lutego 2019 r. trafił do szpitala w poważnym stanie. Skarżył się wtedy na uporczywe bóle głowy. Okazało się, że muzyk doznał udaru niedokrwiennego mózgu. Początkowo rehabilitację przechodził w Polsce, ale z czasem wrócił do USA, gdzie mieszka na stałe. Obecnie przebywa w Nowym Jorku, gdzie dochodzi do zdrowia po ciężkiej chorobie.