Trwa ładowanie...
05-07-2015 11:53

Utarczka słowna w programie Moniki Olejnik. Polityk SLD zarzucił dziennikarce, że mówi nieprawdę

Do słownej utarczki doszło między politykiem SLD Krzysztofem Gawkowskim a Moniką Olejnik w programie "7 Dzień Tygodnia" na antenie Radia ZET. Ostatecznie to dziennikarka wyszła z tego starcia zwycięsko.

Utarczka słowna w programie Moniki Olejnik. Polityk SLD zarzucił dziennikarce, że mówi nieprawdęŹródło: PAP, fot: Jacek Turczyk
d1jmxe7
d1jmxe7

Kiedy Olejnik powiedziała, że "dzięki lewicy i Leszkowi Millerowi mamy konkordat w Polsce”, Gawkowski zaczął gwałtownie protestować. - Nie dzięki lewicy, tylko dzięki premier Hannie Suchockiej. Warto się zapoznać z historią najnowszą III Rzeczypospolitej. 1992 rok - upomniał prowadzącą sekretarz generalny SLD.

O rozstrzygnięcie sporu Monika Olejnik poprosiła obecnego w studiu Tomasza Nałęcza. - Przyznajmy rację pani redaktor - odpowiedział Nałęcz. - Konkordat podpisał rzeczywiście rząd Hanny Suchockiej, ale potem SLD, specjalna komisja z moim przyjacielem, Zbigniewem Siemiątkowskim, na czele, i Aleksander Kwaśniewski stawali na głowie, żeby ratyfikować konkordat - mówił doradca prezydenta.

- Nieprawda! To jest wszystko nieprawda - protestował Gawkowski. Jednak Nałęcz dodał ze śmiechem: - Blokowała to Unia Pracy oczywiście, czego Ryszard Bugaj się do dziś wstydzi.

Olejnik podziękowała doradcy prezydenta i zwróciła się do sekretarza generalnego SLD, by przyznał jej rację. - Proszę powiedzieć: pani redaktor, miała pani rację - zaproponowała politykowi dziennikarka. - Nigdy nie klęknę przed episkopatem! - wykrzyknął w odpowiedzi Krzysztof Gawkowski.

Oglądaj też: Olejnik poucza partnera na ściance
d1jmxe7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1jmxe7
Więcej tematów