Uszczelniać, ale z głową
Oddanie Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) ministrowi gospodarki, to oderwanie jej od środowiska rolników i ich problemów - komentuje w "Naszym Dzienniku" Wojciech Jagła.
09.04.2003 | aktual.: 16.04.2003 14:57
W opinii autora, jedyną instytucją, która obiektywnie i zgodnie ze stanem faktycznym może rozstrzygnąć, jaka osoba jest rzeczywiście rolnikiem - to urząd gminy. O tym, czy dana osoba jest rolnikiem i może kontynuować ubezpieczenie w KRUS w przypadku prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, winno rozstrzygać stosowne zaświadczenie urzędu gminy, zaopiniowane przez przedstawiciela Izby Rolniczej - uważa komentator gazety.
Sam zaś minister gospodarki, pracy i polityki społecznej powinien np. zastanowić się nad dokończeniem reformy ZUS i nad pilną nowelizacją ustawy o Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, która nie widzi w ogóle dochodów z działalności rolniczej - wytyka publicysta dziennika.
Według niego, KRUS wymaga dostosowanych do sytuacji społecznej wsi zmian, a nie działań pozorowanych i kamuflujących reformę. Pilnych, porządkujących zmian wymaga również ustawa o ubezpieczeniu społecznym rolników - pisze Wojciech Jagła. (mk)