Usunęli przydrożne krzyże. Rodziny ofiar zawiadomiły prokuraturę
Drogowcy w Legnicy usunęli przydrożne krzyże, argumentując że droga to nie cmentarz. Ich działanie nie spodobało się dwóm rodzinom, które zgłosiły sprawę prokuraturze, która śledztwo umorzyła.
Zarząd Dróg Miejskich w Legnicy jesienią 2016 roku podjął decyzję o usunięciu wszystkich przydrożnych krzyży i tablic upamiętniających ofiary tragicznych wypadków. Działanie było podyktowane dbałością o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Rozstawione przy drogach elementy mogą rozpraszać przejeżdżających kierowców.
W pasie drogowym powinny być tylko elementy służące organizacji ruchu drogowego - podkreśla Andrzej Szymkowiak, dyrektor ZDM. Szymkowiak tłumaczy, że na znicze i krzyże nie zwracano uwagi, dopóki nie zaczęły pojawiać się tuż przy jezdniach. O decyzji poinformowano rodziny zmarłych, którym dano czas na usunięcie elementów. Nie wszyscy się dostosowali.
- Postawiliśmy to w dobrej wierze, chcieliśmy upamiętnić to miejsce i mojego brata. To były ostatnie chwile, gdzie go słyszałam - mówiła siostra jednej z ofiar. Tablicę upamiętniającą usunęli drogowcy. Rodziny zabitych zwróciły się do prokuratury, ta po kilku miesiącach umorzyła śledztwo. Stwierdzono brak znamion czynu zabronionego.
Rodziny odwołały się od decyzji prokuratury. Ich zażalenie zostanie rozpoznane na początku sierpnia przez Sąd Rejonowy w Legnicy.