PolskaUstawiony wywiad z prezydentem? Morawiecki miał prosić o "sprytnego dziennikarza"

Ustawiony wywiad z prezydentem? Morawiecki miał prosić o "sprytnego dziennikarza"

Kolejna odsłona afery mailowej. W sieci pojawiły się kolejne wiadomości, które pochodzą rzekomo ze skrzynki Mateusza Morawieckiego. Premier miał poprosić prezesa Polskiej Agencji Prasowej o "sprytnego dziennikarza" do przeprowadzenia "pilnego wywiadu z panem prezydentem".

Ustawiony wywiad z prezydentem? Morawiecki miał prosić o "sprytnego dziennikarza"
Ustawiony wywiad z prezydentem? Morawiecki miał prosić o "sprytnego dziennikarza"
Źródło zdjęć: © East News | Zbyszek Kaczmarek/REPORTER
oprac. Ewa Walas

Ujawnione maile miały zostać wymienione w marcu 2020 roku, czyli w gorącym czasie kampanii przedwyborczej.

"Wojtek - czy mógłbyś dać mi jakiegoś sprytnego dziennikarza, aby przeprowadził bardzo pilnie wywiad z panem prezydentem ws. funduszu? (Funduszu Medycznego - red.) Narracja jest gotowa tylko trzeba to ładnie ująć i poprzecinać pytaniami" - czytamy w korespondencji, której autorem miał być premier.

W dalszej części maila Morawiecki miał doprecyzować, że prezydent powie o "kilku bardzo ważnych sprawach jednocześnie, w tym także o funduszu". Pojawiła się też propozycja, zgodnie z którą na kilka krótkich pytań "doprecyzowujących" odpowiedzieć miałby też on sam.

Afera mailowa. "Dopilnuj tego Wojtek!"

Adresatem wiadomości był rzekomo prezes Polskiej Agencji Prasowej Wojciech Surmacz. Miał odpowiedzieć premierowi bardzo szybko.

"Działamy. Pytania są już gotowe, pójdą do Błażeja Spychalskiego, a ja je wysyłam właśnie do Mariusza Chłopika. Myślę, że na jutro rano - żeby nie przegrzać - rozmowa z tobą. I to już sobie zrobimy na spokojnie" - czytamy.

Duda o Funduszu Medycznym dla PAP

Co ciekawe, dokładnie tego dnia wieczorem Polska Agencja Prasowa opublikowała wywiad z prezydentem. Duda miał w nim stwierdzić, że stworzony z jego inicjatywy Fundusz Medyczny to dodatkowe 2,7 mld zł rocznie.

- W sumie państwo polskie przeznaczy na zdrowie Polaków niemal 107 mld zł rocznie - powiedział.

W opublikowanym 7 marca 2020 r. wywiadzie prezydent sprecyzował, na co dokładnie zostaną wydane środki z Funduszu Medycznego.

- Chcemy dotrzeć ze środkami tam, gdzie są one najbardziej potrzebne i do tych, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują. Przede wszystkim będzie to wsparcie dla dzieci dotkniętych chorobami onkologicznymi i chorobami rzadkimi. Często są to choroby, które wymagają skorzystania z technologii medycznych jeszcze niedostępnych w Polsce. Zamierzamy to zmienić - czytamy.

Niemal identyczny punkt znalazł się w mailach opublikowanych w poniedziałek w mediach społecznościowych. Premier miał napisać, ze fundusz sfinansuje "leczenie dzieci dotkniętych chorobami onkologicznymi i chorobami rzadkimi - wymagającymi technologii medycznych niedostępnych w Polsce".

Podobnych zbieżności jest więcej. Duda wymienia w wywiadzie wszystkie punkty z maila Morawieckiego do prezesa PAP.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy biura prasowe KPRM i prezydenta, ale do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jakiegokolwiek komentarza odmówił natomiast były rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

Fundusz Medyczny. Opozycja: pieniądze pochowane w szufladach

Przypomnijmy, że 8 marca 2020 r. prezydent Andrzej Duda 8 marca wraz z ówczesnym ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim zapowiedział powołanie Funduszu Medycznego, który będzie przekazywał co roku środki na poprawę ochrony zdrowia.

Jak wynikało z ustawy, w 2020 roku na najdroższe leczenie dzieci dotkniętych chorobami rzadkimi, na tzw. RDTL, czyli ratunkowy dostęp do technologii lekowych, a także na leczenie za granicą, profilaktykę i inwestycje, miały zostać przeznaczone 2 mld złotych. Jak jednak wskazali politycy opozycji, tak się nie stało, a środki te "są pochowane w przepastnych szufladach ministra zdrowia".

- Jest to około 6 mld zł, które powinny być wydatkowane (...). Polska ochrona zdrowia, polscy pacjenci czekali na te pieniądze i niestety w dalszym ciągu nie mogą ich uzyskać w formie programów, projektów - powiedział poseł KO Marek Hok. Jak przekonywał, fundusz ten stał się zamiast tego funduszem wyborczym przed pierwszą turą wyborów prezydenckich.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (374)