Ustawa dyscyplinująca w Sejmie. Interwencja Straży Marszałkowskiej na galerii sejmowej

W Sejmie zakończyło się pierwsze czytanie ustawy dyscyplinującej sędziów. - Totalna opozycja, a także część środowiska sędziowskiego rości sobie prawo, by orzekać, kto jest sędzią, a kto nie - uzasadniał projekt poseł Jan Kanthak.

I czytanie projektu ustawy dotyczącej dyscyplinowania sędziów
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Violetta BaranPiotr Białczyk

- Ten projekt ma usprawnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, ma wyjaśnić wszelkie wątpliwości, kto jest sędzią, a kto nie jest - mówił Kanthak. - Totalna opozycja i część środowiska sędziowskiego rości sobie prawo do decydowana, kto jest sędzią, a kto nie, czyje wyroki są ważne, a czyje nie. Kwestionują status sędziów opiniowanych przez KRS i powoływanych przez prezydenta - mówił. Z sali padały okrzyki "konstytucja".

- Uprawiacie politykę, nie licząc się z Polakami - grzmiał Jan Kanthak. - Chcemy chronić konstytucję - mówił.

W tylnych ławach posłowie opozycji rozwinęli baner z napisem "konstytucja". Wicemarszałek Ryszard Terlecki przerwał przemówienie posła Kanthaka i nakazał zwinięcie baneru.

Zobacz też: Plan C ws. Mariana Banasia? Rzecznik rządu rozkłada ręce

Kanthak mówił, że trzeba zapobiec nadchodzącej wojnie między sędziami. - Dlatego chcemy wprowadzenia definicji sędziego i zasady zakazu badania legalności powołania sędziego przez prezydenta. To wzmocnienie gwarancji nieusuwalności sędziego - zapewniał.

Marszałek zdyscyplinował jedną z posłanek. - To jest sejm, a nie bazar, tu się nie krzyczy - mówił.

- Zwracam się do posła Budki, w sprawie trójki posłów, którzy ośmieszają pański klub, i to jest pana zmartwienie, ale także zakłócają pracę Sejmu i to jest zmartwienie moje. Będziemy musieli zająć się tym na najbliższym Prezydium Sejmu - stwierdził wicemarszałek.

W imieniu klubu PiS głos zabrał poseł Przemysław Czarnek. - Posłanki i posłowie PiS popierają w całości te rozwiązania. My, proszę państwa, nie odkrywamy Ameryki, nie wprowadzamy niczego nowego. To kolejny etap reformy wymiaru sprawiedliwości - mówił.

W imieniu PiS zabrał także głos polityk Porozumienia, rzecznik tego ugrupowania poseł Kamil Bortniczuk. - Popieramy kierunek przedstawionych zmian i rozumiemy racje, które stoją za potrzebą ich wprowadzenia - mówił.

Zapowiedział jednak zgłoszenie poprawek do projektu. - Podzielamy część uwag wyrażonych w opinii Biura Analiz Sejmowych, zgłosimy szereg poprawek, które wyeliminują część zapisów, mogących potencjalnie być niezgodnymi z przepisami unijnymi lub konstytucją - tłumaczył.

Kolejnym mówcą PiS był Piotr Sak. - Prawo obowiązuje jednakowo wszystkich Polaków. Sędziowie mają stosować prawo, a nie podejmować działania prawotwórcze - mówił.

- Nie ma i nie było żadnej reformy wymiaru sprawiedliwości, ustaw, które cokolwiek poprawiły - mówił Borys Budka, który zabiera głos w imieniu KO. - Dzisiaj mówimy o ustawie kagańcowej, która ma pogrzebać trójpodział władzy - dodał.

- Nie robicie tego by usprawnić system dla obywateli, ale żeby przykryć dziesiątki afer, którymi żyje opinia publiczna - stwierdził szef klubu PO. - Prawdziwym powodem tej ustawy jest paniczna ucieczka przed odpowiedzialnością - dodał. - Próbowaliście przez cztery lata zagwarantować sobie bezkarność, ta ustawa taką bezkarność zapewnia - mówił.

- Wam bardzo pasuje, jeżeli sądy nie działają prawidłowo, bo możecie to zrzucić na karb sędziów, podczas gdy od 4 lat całą odpowiedzialność ponosi ten, który nie ma odwagi podpisać się pod tą ustawą. Ta ustawa nie jest projektem poselskim, to projekt napisany w murach Ministerstwa Sprawiedliwości - stwierdził Budka.

- Jesteście partią antypolską, antyeuropejską. To próba wprowadzenia putinowskich standardów - zarzucił autorom projektu szef klubu PiS. I zapowiada, że jego ugrupowanie złoży wniosek o odrzucenie tej ustawy w pierwszym czytaniu.

- Trudno się powstrzymać przed komentarzem, ale się powstrzymam - komentował wystąpienie Budki wicemarszałek Terlecki.

Głos zabrał poseł Krzysztof Śmiszek z Lewicy. - Podporządkowanie, ubezwłasnowolnienie, zakneblowanie, pacyfikacja - to prawdziwy cel tego projektu. To bubel prawny. Narzędzie do uciszania tych, którzy nie tańczą tak, jak Nowogrodzka im zagra - mówił poseł. - Tą ustawą chcecie zamknąć usta sędziom, złamać ich kręgosłupy i zastraszyć - ocenił. Informuje, że jego klub złoży wniosek o odrzucenie projektu w I czytaniu.

Podczas przemówienia poseł Lewicy podarł projekt ustawy, mówiąc że jej miejsce jest na śmietniku.

- Kiedy się na mównicy sejmowej drze dokumenty, trudno się powstrzymać od komentarza. Przykro panie pośle, że się pan tak zachowuje podczas pierwszej swojej kadencji w Sejmie - zwrócił uwagę posłowi wicemarszałek Terlecki.

- PiS dostało mandat społeczny w 2015 r. Przygotowało serię ustaw, które miały w jego mniemaniu zreformować sąd. To kolejna nowelizacja ustawy o SN. To wyraz waszej klęski, nieudolności i małości. To nie jest akt prawny, to akt zemsty wobec tych, których uważacie za winnych, bo przecież wy jesteście zawsze kryształowi, bez win. Dziś oskarżonym w waszym mniemaniu jest sędzia. Bo niezależny, niezawisły, bo mający swoje zdanie - mówił w imieniu klubu Koalicja Polska prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Chcecie zmieniać prawo, by ukraść sprawiedliwość - mówił lider PSL. - Chcecie Polakom ograniczyć prawo do sprawiedliwości przez upolitycznienie sądów, zakneblowanie sędziów - dodał.

Podkreślił, że nie chce bronić sędziów. - Chodzi o 38 mln Polaków, którzy mają prawo do bezstronnych i niezawisłych sądów - tłumaczył.

- Dzisiaj koalicja musi uderzyć się w piersi, zawaliliśmy sprawę podczas pierwszych głosowań w Sejmie, to się nie może więcej powtórzyć - stwierdził Kosiniak-Kamysz, wspominając nieobecność wielu posłów koalicji podczas porannych głosowań. Informuje też o wniosku o odrzuceniu projektu w I czytaniu.

W imieniu Konfederacji głos zabrał Konrad Berkowski. Poseł zapowiedział, że jego ugrupowanie, nie stoi po żadnej ze stron. - Przedmiot tego sporu jest niewłaściwy. Nie chodzi o to, kto będzie rządził sądownictwem, chodzi o to, by przywrócić prawdziwie niezależne sądownictwo. To wymaga niestety gruntownej przebudowy systemu praworządności, sprawiedliwości - mówił.

- Nie może być takiej sytuacji, że każdy sędzia będzie oceniał, który sędzia jest powołany w sposób ważny, który sędzia ma prawo prawidłowo interpretować prawo, a który nie, to próba anarchizacji polskiego systemu prawnego przez zewnętrzne ośrodki władzy. Takiej anarchizacji się przeciwstawiamy - mówił poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. - Ale to, co robi PiS, wprowadza chaos, nie jest żadną realną reformą systemu sprawiedliwości, a jedynie rozgrywkami na szczytach hierarchii sądowej - dodał.

Na listę pytań zapisało się w sumie 39 posłów.

Nie wiem, jak mam się zwracać do autorów ustawy represyjnej, per "pan" czy "per "towarzyszu" - pytała Kamila Gasiuk-Pihowicz z KO. - Kiedy czytam ten projekt, to widzę zapisy prosto z radzieckich kodeksów, a nie tak, jak próbujecie wmówić ludziom, z przepisów obowiązujących we Francji i Niemczech. To pisali teoretycy radzieckiego prawa - przekonywała posłanka.

- Ten projekt, to oczywiście brudny plaster na bolejącą ranę - mówił Janusz Korwin-Mikke. Dodał, że "sądy są po to, żeby rządziła sprawiedliwość, a nie lud".

Głos miął zabrać poseł Jarosław Rzepa z klubu Koalicja Polska. Przewało je jednak zamieszanie na galerii sejmowej. Straż Marszałkowska wyprowadziła, a właściwie kogoś stamtąd wyniosła. Słychać było okrzyki "wolne sądy".

- Sądy przez rok nikogo nie potrafią skazać. To właśnie wy rozwalacie system sądownictwa, a przykładem na to jest Trybunał Konstytucyjny. Przecież wasza prezes Przyłębska otrzymała nominację sędziowską od Rady Państwa (...). Zachowujecie się jak bolszewicka grupa rekonstrukcyjna - mówił z mównicy poseł PO Sławomir Neumann.

- Wy tą ustawą chcecie zmienić też tryb wyboru prezesa Sądu Najwyższego. Chcecie, żeby wybrał go jeszcze Andrzej Duda. Boicie się przegranej w wyborach prezydenckich - stwierdził przewodniczący Nowoczesnej. - A przecież I prezes SN jest także przewodniczącym Trybunału Stanu. To jest wasz strach tchórze - sprawiedliwość was dosięgnie - dodał Adam Szłapka.

- Wy w ramach tej ustawy chcecie być bezkarną kasta. Czy Wy myśleliście o obywatelu, który będzie kiedyś sądził się z władzą. Tak jak Sebastian K. zderzył się z premier Szydło? Czy w sprawach podatkowych – czy wy się nad tym zastanowiliście? – pytała większość rządzącą Katarzyna Lubnauer (KO).

Na mównicy sejmowej przemawiała również Katarzyna Piekarska. Posłanka KO wyliczała opinie prawników, którzy stwierdzili niekonstytucyjność nowelizacji ustawy o sądach złożonej przez PiS. W pewnym momencie zwróciła się do posła wnioskodawcy z PiS. - Zbliżają się święta i chciałam Panu wręczyć prezent - Konstytucję RP - powiedziała Piekarska, po czym wręczyła Janowi Kanthakowi egzemplarz ustawy zasadniczej.

Na pytania posłów odpowiedział minister sprawiedliwości. - Doprowadzimy do końca tę reformę. My chcemy wziąć za nią odpowiedzialność. Nie przeszkadzajcie nam - mówił Zbigniew Ziobro. Według przewodniczącego Solidarnej Polski większość rządząca działa w interesie obywateli i "nie pozwoli na politykierstwo, któremu uległa część środowiska sędziowskiego".

Podczas przemówienia posła wnioskodawcy - Jana Kanthaka - w ławach rządowych zasiadł premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremier Jacek Sasin. Natychmiast podeszło do nich kilku ważnych posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Akcja WOPR we Wrocławiu. Podejrzana substancja na Odrze
Akcja WOPR we Wrocławiu. Podejrzana substancja na Odrze
Dwa dni w szczelinie na 16 cm. Dramatyczna akcja ratunkowa w Czechach
Dwa dni w szczelinie na 16 cm. Dramatyczna akcja ratunkowa w Czechach
Ukraiński wywiad zaskakuje Moskwę. "Odpowiedzialność jest nieunikniona”
Ukraiński wywiad zaskakuje Moskwę. "Odpowiedzialność jest nieunikniona”
Mówi o "umizgach" PO do Konfederacji. "My to wiemy"
Mówi o "umizgach" PO do Konfederacji. "My to wiemy"
Strzelanina w Jerozolimie. Zabici i wielu rannych
Strzelanina w Jerozolimie. Zabici i wielu rannych
Od lat jeździł bolidem po autostradzie. W końcu został zatrzymany
Od lat jeździł bolidem po autostradzie. W końcu został zatrzymany
Prezydent zawetował ustawę ws. ochrony Ukraińców. Dworczyk: Nie dziwi mnie to
Prezydent zawetował ustawę ws. ochrony Ukraińców. Dworczyk: Nie dziwi mnie to
Bielan o żonie wicepremiera. Ostre słowa ws. Applebaum i Sikorskiego
Bielan o żonie wicepremiera. Ostre słowa ws. Applebaum i Sikorskiego
Kontrowersyjny plan Egiptu.  Budują kurort na Górze Synaj
Kontrowersyjny plan Egiptu. Budują kurort na Górze Synaj
Białorusin zatrzymany w luksusowym apartamentowcu. Ścigany od miesięcy
Białorusin zatrzymany w luksusowym apartamentowcu. Ścigany od miesięcy
Szczątki drona na terenie Polski. Są nieoficjalne informacje
Szczątki drona na terenie Polski. Są nieoficjalne informacje
Szczątki obiektu latającego przy granicy. Nowe informacje służb
Szczątki obiektu latającego przy granicy. Nowe informacje służb