PolskaUśmiechnięty "kogut" maskotką policji

Uśmiechnięty "kogut" maskotką policji

Uśmiechnięty, niebieski policyjny "kogut" w służbowej czapce - to maskotka Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Projekt wybrano z kilkuset prac nadesłanych przez uczniów szkół podstawowych z całego regionu na konkurs "Dziecięce logo policyjne", którego uroczysty finał odbył się w Łodzi.

21.06.2005 | aktual.: 21.06.2005 14:41

Jak powiedział naczelnik wydziału prewencji KWP w Łodzi, kom. Mariusz Szyller, dzieci miały wybrać przedmiot czy zwierzaka, który będzie kojarzył się im pozytywnie z policją. Przez to chcemy stworzyć emocjonalną więź z policją i w ten sposób propagować wszelkiego rodzaju programy profilaktyczne - wyjaśnił Szyller.

Na konkurs napłynęło kilkaset prac plastycznych. Do finału wojewódzkiego zakwalifikowano ponad 100; 19 z nich nagrodzono. Wygrał projekt przedstawiający policyjnego "koguta" z rączkami i nóżkami, szerokim uśmiechem i policyjną czapką. "Kogucik" jest przesympatyczny, ma bardzo miły uśmiech i przede wszystkim idealnie kojarzy się z policją - ocenił Szyller.

Laureatka konkursu 13-letnia Monika Sobczyk ze szkoły podstawowej w Hucie w powiecie wieruszowskim przyznała, że jej najbardziej z policją kojarzy się lizak i "kogut". Lizak wydał mi się troszkę dziecinny, więc narysowałam tego koguta. Później dorysowałam mu czapkę a reszta jakoś sama wyszła - powiedziała laureatka konkursu.

"Kogut", obok "Kota Prewencjusza", który jest maskotką miejskiej policji w Łodzi, będzie wykorzystywany przez policję w program edukacyjnych dla szkół podstawowych. Powstanie też duży strój dla aktora oraz mniejsze wersje maskotki - przytulanki dla dziewczynek, a dla chłopców - mrugające "koguty" z sygnałem dźwiękowym. Wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na nazwę maskotki.

Uroczysty finał konkursu, któremu patronowali wojewoda i marszałek województwa łódzkiego, odbył się na terenie oddziału prewencji policji. Zaproszone dzieci mogły obejrzeć m.in. przedstawienie teatralne a także pokaz koni służbowych i tresury policyjnych psów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)